Już od godz. 10.15 w żmigrodzkim Zespole Pałacowo-Parkowym można było zaobserwować pierwszych miłośników biegania. Z minuty na minuty to usportowione grono się powiększało, a wszystko z jednego powodu, którym był czwarty etap, zyskującego coraz większą popularność "Maratonu na Raty". Zapisy do pokonania trasy o długości 4220 metrów trwały do ostatniej minuty aż w końcu nadszedł czas zmagań.
Punktualnie o godz. 11 sędzia zawodów dał sygnał startu i 35 uczestników ruszyło do pobicia "życiówek" lub po prostu zaliczenia kolejnej trasy, z korzyścią dla własnego zdrowia. Jak się okazało najszybszy w tym dniu był Michał Klimkowski, który uzyskał czas 16:05 min. Zwycięzca wyprzedził drugiego w "generalce" Marcina Ławniczaka aż o 35 sekund! Trzecie miejsce w tej klasyfikacji przypadło Grzegorzowi Uramowi, który wspomniany dystans pokonał w czasie 17:14. Jeszcze większą przewagę nad konkurentkami wśród kobiet uzyskała znajdująca się w wyśmienitej dyspozycji sportowej Aneta Kosarzycka. Zawodniczka Klubu Biegacza "Sukces" uzyskała czas 18:10 min., a druga na mecie Agnieszka Ostromecka-Gorynia 20:24.
Natomiast w klasyfikacji "Maratonu na Raty", po 4 etapach w gronie mężczyzn lideruje Adam Synowiec z ilością 96 punktów. Tuż za nim plasują się Grzegorz Pierzchlewicz (90 pkt) i Krzysztof Kraśniewski (89 pkt). Zwycięzca 4. etapu Michał Klimkowski zajmuje 4. miejsce z dorobkiem 86 punktów, ale warto zaznaczyć, że zawodnik ten opuścił jeden etap. Tak więc wydaje się kwestią czasu, kiedy obejmie przodownictwo w klasyfikacji generalnej.
Wśród kobiet rywalizacja nie jest już tak zacięta, przynajmniej o pozycję liderki w całym cyklu, a wszystko za sprawą rewelacyjnej Anety Kosarzyckiej, która w niedzielę zaliczyła swoją czwartą wygraną i umocniła swoją pozycję. Aktualnie zawodniczka ta wyprzedza aż o 28 punktów Anitę Borucką-Panas.
[caption id="attachment_73167" align="aligncenter" width="640"] Burmistrz Żmigrodu Robert Lewandowski nie tylko uczestniczy w biegach, ale i zachęca do biegania.[/caption]
Zadowolony z trasy schodził również burmistrz Żmigrodu Robert Lewandowski, który poprawił swój rekord trasy o 17 sekund. – Ciekawe kiedy przyjdzie moment, że pewnej granicy już się nie pokona? Wówczas będzie trzeba pokazać prawdziwy charakter sportowca – żartował z uśmiechem na twarzy "sternik" Żmigrodu.
Po zakończonym biegu wszyscy uczestnicy udali się na ciepłą herbatkę, pączka i przyjacielskie pogaduchy do Restauracji "Parkowa".
Kolejny, 5 etap "Maratonu na Raty" 28 czerwca (niedziela), tradycyjnie w żmigrodzkim Zespole Pałacowo-Parkowym. Organizatorzy już teraz zapraszają wszystkich chętnych do wspólnego spędzenia czasu wolnego w aktywnej formie.
Aplikacja nowagazeta.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Komentarze opinie