Reklama

Trzebniczanin pobiegł w "Wings for life"

20/05/2015 08:31
Po zorganizowaniu w listopadzie 2014 r. trzebnickiej edycji biegu nadziei Tery Fox Run, na rzecz Szymona Bisagi, młodego baseballisty z KSB Wrocław, który w wyniku wypadku doznał takiego urazu, uznałem, że jest to naturalna kontynuacja pomocy i ukazania problemu osób ze złamanym kręgosłupem.

O godzinie 10 wraz z rodziną zameldowałem się na poznańskiej Malcie, wśród ponad 3 tys. uczestników. Przywitała nas piękna, słoneczna pogoda. Do biegu zagrzewała biegaczy swoją piosenką, kandydatką na Eurowizję " Obudź się i żyj"- Monika Kuszyńska.

Niestety, nie udało mi się zrealizować sportowego planu. Miało być 21 tys.195 m , a wyszło 18 tys. 600 m. Liczyło się wsparcie tych, którzy liczą na przełom w badaniach nad przerwanym rdzeniem kręgowym. Dobiegłem do 19 km aby przybić sobie obiecaną piątkę z Adamem Małyszem (dlaczego 19? Bo w tym miejscu zakończył swój bieg w 2014 roku. W tym roku antybiotyk nie pozwolił mu na udział w biegu). Pierwszy raz na mecie czułem dumę, gdy wróciłem na metę. Widząc innych z medalami na szyi wiedziałem, że byli gorsi ode mnie.

 

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do