Problemy zaczęły się w momencie, kiedy KRUS zrezygnował z usług Poczty Polskiej i podpisał umowę z firmą InPost. Listy albo nie przychodzą, albo trzeba dojechać po nie do Obornik Śląskich.
Ostatnio rolnicy nie otrzymali powiadomień o płatności raty ubezpieczenia. W ostatniej chwili jedna z zainteresowanych osób przypomniała sobie o zbliżającym się terminie i dała znać sąsiadom. Na szczęście, bo brak wpłaty do określonego dnia może skutkować naliczeniem odsetek.
Czytelniczka pyta, co się dzieje i dlaczego KRUS zmienił doręczyciela, ponieważ z przesyłkami dostarczanymi przez Pocztę Polską nie było żadnych problemów.
Zapytany o przyczynę takiego stanu rzeczy Józef Mnich, kierownik KRUS w Trzebnicy odpowiedział: - Decyzja o zmianie Poczty Polskiej na InPost zapadła na szczeblu centralnym. Umowa z tą firmą gwarantuje duże oszczędności finansowe. Problemy z nowym doręczycielem zgłaszano nam już wcześniej. Reagujemy natychmiast bardzo kategorycznie na każdy sygnał zgłaszany od naszych klientów, interweniując u przedstawiciela InPost. Muszę przyznać, że pierwsze miesiące współpracy z InPostem były dużo gorsze; obecnie jakość usług trochę się poprawiła, ale daleko jej do wzorcowej. Wiemy również, że zawiadomienia o płatności nie zostały doręczone niektórym naszym klientom. Interweniowaliśmy już w tej sprawie. Co prawda KRUS nie ma obowiązku wysyłania tych powiadomień, ale będziemy je rozsyłać i dopilnujemy, aby były doręczane! -wyjaśnia kierownik.
Jednocześnie Józef Mnich przypomina rolnikom o konieczności zawiadamiania KRUS-u o każdej zmianie dotyczącej zameldowania, ponieważ różnice pomiędzy adresem na kopercie, a faktycznym miejscem zamieszkania rolnika mogą być również przyczyną problemów.
Aplikacja nowagazeta.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Komentarze opinie