Podejrzana beczka w wąwozie.

Czytelników naszej gazety zaniepokoił ruch w okolicy wąwozu za ulicą Okulickiego. Okazało się, że straż miejska otrzymała zgłoszenie o leżącej w wąwozie beczce, z której wyciekała jakaś substancja. Mieszkańcy obawiali się, czy zawartość pojemnika nie jest szkodliwa dla ich życia i zdrowia. Byli również oburzeni, że z tak pięknego miejsca ktoś zrobił sobie dzikie wysypisko śmieci.

- Przybyli na miejsce strażnicy znaleźli pojemnik z resztką substancji używanej w budownictwie- powiedział komendant straży Krzysztof Zasieczny. - Podjęto czynności zmierzające do ustalenia, kto wyrzucił odpady budowlane do wąwozu. Beczka miała zostać usunięta przez służby podległe Urzędowi Gminy - mówił komendant, apelując równocześnie do mieszkańców gminy o odwożenie odpadów do miejsc specjalnie do tego celu przeznaczonych.



[caption id="attachment_71129" align="aligncenter" width="640"] Z porzuconej beczki wyciekała czarna kleista substancja.[/caption]

Odpady budowlane źle wpływają na środowisko. Wyciekająca z beczki substancja ma negatywny wpływ na przyrodę, na żyjące tam rośliny i zwierzęta. W miejscu gdzie wypłynęła długo nie wyrośnie trawa, ani żadna inna roślina. Życie straciło też sporo owadów w tym miejscu żyjących. Samo wyrzucenie potężnego śmiecia do wąwozu nie powinno mieć miejsca, bo i psuje widok i zanieczyszcza. Takie działania są zabronione, nie mają też sensu, bo tego typu odpady są nieodpłatnie przyjmowane w Gminnym Punkcie Zbiórki Odpadów Komunalnych, który mieści się w Trzebnicy przy ulicy Milickiej 47.

Każdy mieszkaniec będący osobą fizyczną zamieszkałą na terenie gminy Trzebnica ma prawo i obowiązek oddawać tam odpady, których nie wolno wyrzucać do pojemników przydomowych.  Dużo prościej i taniej jest odwieźć śmieci do PSZOK-u, niż jeździć po krzakach i szukać odpowiedniego ustronnego miejsca.

Szokujący jest fakt, że w dzisiejszych czasach, kiedy tyle mówi się o ochronie środowiska i dbaniu o świat, w którym wszyscy żyjemy, znajdą się jeszcze tacy, którzy wolą podrzucać własne śmieci do lasu, na łąkę, wszędzie tam, gdzie przez chwilę nikt nie patrzy. To zupełny brak szacunku dla Ziemi i dla ludzi na niej żyjących.