Reklama

Wąż w domu

21/04/2015 05:29
Uważane przez wielu z nas za oślizłe mają całkowicie suchą skórę, która nie posiada gruczołów. Od czasu do czasu zrzucają starą, uszkodzoną skórę, która w rzeczywistości jest odpowiednikiem naszego naskórka i niestety nie nadaje się do zrobienia sobie unikatowego paska. Nie wszystkie węże są jadowite. W naszym kraju jest tylko jeden gatunek, którego powinniśmy się obawiać – żmija zygzakowata. Nie zawsze musi na swoim ciele posiadać charakterystyczny zygzak i występuje w wielu wariantach barwnych. Po odcięciu głowy takiej bestii dalej może nas ukąsić i wstrzyknąć jad. Toksyna zawarta w jej ślinie po podjęciu odpowiedniego leczenia jest zabójcza tylko dla 1% ludzi i są to zazwyczaj osoby nadwrażliwe na jad, osoby starsze lub dzieci. Węże same z siebie nie są agresywne w stosunku do stworzeń, które nie mają być ich ofiarami. Ukąszenia często są wynikiem nadepnięcia  lub zaskoczenia zwierzęcia, które nie miało możliwości bezpiecznej ucieczki. Jeśli zostawimy je w spokoju możemy czuć się bezpiecznie. Oto odpowiedzi na kilka najczęściej zadawanych mi pytań odnośnie węży.

Więcej na następnej stronie...



Czy warto trzymać coś takiego w domu? Na to pytanie każdy musi odpowiedzieć sobie sam. Jednym podobają się rybki, innym koty, psy, chomiki lub pająki ptaszniki. Mnie zafascynowały węże i mimo, że pożytek z nich jest taki sam jak z posiadania w domu rybek, mają w sobie coś co potrafi zafascynować. Węże to skryci mieszkańcy terrarium. W zależności od gatunku są bardziej aktywni o zmierzchu i nocą lub w ciągu dnia. Jedne żywią się drobnymi ssakami a inne rybami. Każdy z nich zachowuje się inaczej. Inaczej poluje, inaczej się porusza, pływa i wspina się na drzewa. (Jak one to robią bez nóg?) Niektóre gatunki są bardziej skore do ataku niż inne, ale prawie każdego można przyzwyczaić do kontaktów z człowiekiem. W zależności od naszych upodobań i doświadczenia w hodowli możemy zrobić wymarzone terrarium pustynne, tropikalne czy nadwodne, do którego z pewnością uda nam się dobrać jakiegoś węża.

 

Terrarium musi spełniać wszystkie wymagania dotyczące temperatury, wilgotności, wentylacji i obecności wody, zależne od utrzymywanego gatunku. Dla zwierząt nadrzewnych powinno być pionowe natomiast dla naziemnych gatunków ważniejsza jest powierzchnia dna. Wielkość jest zależna od długości węża i powinna wynosić nie mniej niż ½ na 1/3 długości węża. Jego wystrój jest ograniczony tylko przez nasza wyobraźnię i możliwości finansowe. Pamiętajmy, że węże są mistrzami ucieczek. Najmniejsza niepozorna szpara może być dla niego drogą do wolności. Jeśli w szczelinę zmieści się głowa to musimy zakładać, że zmieści się też reszta ciała, a często szczeliny mniejsze niż głowa wystarczają do ucieczki.

Karmimy raz w tygodniu. Młodym możemy podawać karmę co 3-4 dni. Pokarm powinien być takiej wielkości jak wąż w najgrubszym miejscu. Większość węży żywi się drobnymi ssakami. Tutaj pojawia się dylemat. Karmić żywym czy martwym pokarmem? Większość hodowców przyzwyczaja młode do jedzenia martwych ofiar i uważam, że ta metoda jest najodpowiedniejsza. W sklepach zoologicznych i  internecie można kupić mrożone gryzonie odpowiedniej wielkości. Niestety nie istnieją komercyjne karmy dla węży. Karmienie mięsem, parówkami czy kiełbasą jest kategorycznie zabronione. W gryzoniach znajdują się wszystkie niezbędne składniki odżywcze. Nie trzeba martwić się tu o suplementację witamin itp.

Więcej na następnej stronie...



Większość chorób dotyczących węży jest wynikiem nieodpowiedniej wilgotności, która owocuje chorobami skóry, przeciągami i niską temperaturą powodującą przeziębienia i zapalenia płuc, poparzeniami od promienników ciepła i pasożytami. Ważne jest aby dbać o czystość w terrarium. Wiele węży lubi spędzać czas w basenach i często się do nich wypróżnia. Jeśli nie wymienimy od razu wody w takim pojemniku wąż będzie ją pił i może mu zaszkodzić.

Jest wiele gatunków węży odpowiednich dla początkujących hodowców. Wybaczają wiele błędów, cieszą dobrym zdrowiem i osobliwym zachowaniem. Przed zakupem porozmawiajmy jednak z hodowcą, zasięgnijmy porady u weterynarza lub poczytajmy w internecie. Warto dobrze przygotować się merytorycznie do zakupu. Umożliwi nam to dobre zrozumienie zwierzęcia i oszczędzi wielu niepotrzebnych obaw np. gdy wąż nagle oślepł (przed wylinką).

 

Tomasz Senderowski
lekarz weterynarii
Gabinet Weterynaryjny Czarny Kot
weterynarz-zmigrod.pl

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do