Od pewnego czasu wiadomo, że na terenie trzech gmin Wielkopolski znajdują się złoża węgla brunatnego. Specjaliści szacują, że pokłady tego surowca naturalnego są tak duże, że opłaca się ich eksploatacja. Uruchomienie wydobycia węgla wywołuje jednak sprzeciw lokalnej społeczności. Ludzie zostaliby wywłaszczeni ze swoich domów, nie można byłoby także prowadzić gospodarstw rolnych. Ale co mają kopalnie odkrywkowe w Wielkopolsce do naszego powiatu? Chociażby to, że byłyby oddalone od gminy Żmigród o zaledwie kilkanaście kilometrów. Sprawą eksploatacji złóż i ewentualnymi zagrożeniami wynikającymi z wydobycia węgla najbardziej zaniepokojeni są mieszkańcy gminy Żmigród.
- Temat kopalni odkrywkowej jest bardzo poważny dla naszych sąsiadów. Na dzień dzisiejszy mamy informacje, że planuje się uruchomienie tam kopalni. Dlatego też organizowane są spotkania samorządowców, a niedawno na drodze krajowej nr 5 przeciwko tej inicjatywie protestowali rolnicy – mówi Robert Lewandowski, burmistrz Żmigrodu.
- Z naszego punktu widzenia lepiej żeby tej kopalni nie było. Będziemy wspierać samorządowców z Wielkopolski w walce z tym przedsięwzięciem. Obecnie wiemy, że zatwierdzone są złoża, czyli jest potwierdzenie, że faktycznie są w tym miejscu.
Cały artykuł w wydaniu papierowym.
Aplikacja nowagazeta.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Wygląda na to, że ogólnie chyba jest za jakimś uwstecznianiem gminy. Co to za idiotyczna solidarność z inwestycją 30-50 km od gminy. Może jakaś zazdrość, że nie pod Żmigrodem ?
odpowiedz
Zgłoś wpis
anioł - niezalogowany
2015-02-20 16:40:30
Czyli burmistrz lewandowski jest jak zwykle za niedorozwojem gminy i okolic, Poznaniacy pokrzyczą i sprzedadzą ziemię za grubą kasę.
odpowiedz
Zgłoś wpis
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Wygląda na to, że ogólnie chyba jest za jakimś uwstecznianiem gminy. Co to za idiotyczna solidarność z inwestycją 30-50 km od gminy. Może jakaś zazdrość, że nie pod Żmigrodem ?
Czyli burmistrz lewandowski jest jak zwykle za niedorozwojem gminy i okolic, Poznaniacy pokrzyczą i sprzedadzą ziemię za grubą kasę.