Reklama

Rutkowski twierdzi, że inne osoby zginęły w okolicach Prusic

27/01/2015 04:55
Po 30 dniach od zaginięcia młodego chłopaka nadal trwają jego poszukiwania. Przypomnijmy, że Mateusz Leszczyński wyszedł z dyskoteki w Prusicach w nocy z 25 na 26 grudnia zeszłego roku. Co stało się z chłopakiem? Nie wiadomo. Ślad po nim zaginął. Przez miesiąc przeprowadzono kilka akcji poszukiwawczych z psami, helikopterem. Młodego mężczyznę poszukiwały setki osób, jednak bez skutku. W akcję poszukiwawczą włączył się również Krzysztof Rutkowski, o miejscu w którym może przebywać chłopak wypowiadała się jasnowidz. Dwa tygodnie temu policja zatrzymała ojca chłopaka, który wraz z 3 innymi osobami przetrzymywał kolegę syna, aby wyciągnąć od niego informacje (ani prokuratura ani policja nie chciała podawać szczegółów zdarzenia).
Na portalu związanym z Krzysztofem Rutkowskim pojawiła się informacja, że były detektyw dotarł już do czwartej rodziny, która straciła bliską osobę
w okolicach Prusic.
Policja nie chce komentować doniesień Krzysztofa Rutkowskiego.

Wczoraj w Trzebnicy krążyła informacja, że policja odnalazła na terenie starej przetwórni w Prusicach zaginionego chłopaka. Policjanci jednak stanowczo zaprzeczają tym doniesieniom i dementują je.

- Cały czas prowadzimy akcję poszukiwawczą. Badamy materiały, przesłuchujemy, przeglądamy monitoringi - mówi Iwona Mazur, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Trzebnicy. - To są bardzo skomplikowane i trudne działania, które wymagają czasu i uwagi. Mam nadzieję, że już po kolejnym weekendzie będziemy mieli już konkretne informacje - zapowiada policjantka, ale nie chce zdradzać szczegółów prowadzonego postępowania.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do