Przemarsz rozpoczął się z małym opóźnieniem. Podczas gdy Święta Rodzina, w którą przyoblekli się państwo Grabowscy z córeczką Zuzią czekała na Rynku, korowód szedł i szedł, organizując programowe postoje. Ostatnim, czwartym była stacja na Rynku i złożenie darów Świętej Rodzinie przez króli – magów ze wschodu. Przez cały czas magowie na koniach byli prowadzeni przez gwiazdę betlejemską. W Rynku już idąc pieszo wspięli się nas podium i na scenie przekazali podane im dary. W tym epilogu imprezy zabrakło zwykłej szopki, w której przebywać miała Maryja, Józef i Jezusek. Zwykła scena z mikrofonami, naświetleniem, organizatorami nie oddawała nastroju przynależnego przekazom jakie widzimy w organizowanych przedstawieniach jasełek. A już całkiem nie na miejscu były wystąpienia organizatorów kończące tę część udanej imprezy. Bo nagle na bożenarodzeniowej imprezie rozpoczęliśmy wiecowanie.Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie