Reklama

Sezon na świąteczne kiermasze

17/01/2015 08:15
W Przedszkolu nr 1 im. Krasnala Hałabały kiermasze są od zawsze. Cieszą się ogromną popularnością, a asortyment rozchodzi się w całości. Organizują je rodzice wraz z nauczycielkami i pracownikami obsługi, a dzieci radośnie włączają się  w przygotowania. W tym roku przedszkole zaprosiło na świąteczne zakupy w czwartek, 11 grudnia. Jak zwykle kupujących było mnóstwo, a kupić można było prawie wszystko, co jest potrzebne, aby święta były udane: stroiki, ozdoby choinkowe, ciasteczka, pierniczki, pierogi itp. Tegoroczny dochód zasili kasę przedszkola i pomoże w doposażeniu placówki.

Dorota Wieczorkowska przyszła na kiermasz z bliźniakami Oliwerem i Oskarem: - To dla chłopców bardzo ważne, widzą efekty swojej pracy. Musieliśmy kupić pierniczki, ponieważ dzieci same je upiekły i chcą pochwalić się tym w domu. Poza tym można kupić wiele ciekawych rzeczy.

Oliwer i Oskar Mularscy zgodnie i jednogłośnie stwierdzili: - Kupiliśmy ciasteczka, bo sami je upiekliśmy na kiermasz. Żeby robić ciasto musieliśmy przynieść fartuszki do przedszkola. Teraz kupiliśmy i pokażemy je w domu mamie, a potem je zjemy.



Przedszkole przygotowało też jasełka, na które dzieci zaprosiły oczywiście swoich bliskich. Spotkania świąteczne odbyły się w różnych grupach wiekowych w ubiegły wtorek, czwartek i piątek. Rodzice i dziadkowie byli oczywiście wzruszeni, a przedszkolaki z zachwytem odgrywały swoje role. Po tym pięknym okresie przedświątecznym pozostaną fotografie i wspomnienia dla wszystkich.
W Przedszkolu nr 2 im. Polskiej Niezapominajki kiermasz odbył się w piątek, 12 grudnia. Był efektem współdziałania dzieci, rodziców i pracowników. Bombki, gwiazdki, pierniczki, sianko, stroiki, no i oczywiście loteria fantowa z zabawkami (każdy los wygrywał)- cieszyły się ogromnym powodzeniem. Znużonych zakupami kusiła działająca obok kawiarenka z pysznymi ciastami i napojami. Tegoroczny kiermasz odbywał się pod hasłem "Bezpieczne przedszkole", a dochód przeznaczony zostanie na poprawę bezpieczeństwa dzieci.Maja Krasińska przyszła na kiermasz z mamą i bratem Kacprem: - Mama kupiła mi zabawkę na choinkę. Ja ją sama zrobiłam. Teraz zaniesiemy ją do domu i powiesimy na naszej choince. Pokażę ją tacie i powiem, że to ja sama zrobiłam, bo taty nie ma z nami, bo jest w pracy.Mama Majki, Aneta Krasińska od kilku lat jest stałym gościem kiermaszu: - Najpierw przychodziłam z synem, teraz przychodzimy we trójkę z Mają i Kacprem. Zawsze kupuję ich prace, z których są bardzo dumni. Uważam, że taka impreza to świetny pomysł: przychodzę razem z dziećmi do przedszkola, spędzamy ze sobą czas i robimy wspólne zakupy, a potem możemy usiąść w kawiarence i napić się razem herbaty. Dzieci czują wtedy, że są ważne i kochane.W tygodniu poprzedzającym święta wszystkie grupy przedszkolne zaprosiły rodziców, dziadków oraz innych członków rodzin na tradycyjne jasełka. W świątecznej atmosferze dzieci zaprezentowały swoje talenty i umiejętności aktorskie, wcielając się w postacie aniołków, pastuszków i trzech króli. Życzenia świąteczne i uściski też były. A potem, po rodzinnie spędzonych chwilach można było pójść do domu i pomyśleć o przygotowaniach do Bożego Narodzenia.Kiermasz świąteczny urządziły też dzieci z przedszkola Czerwony Balonik.Przy pomocy swoich pań i oczywiście rodziców przygotowana została galanteria do sprzedaży. Okres handlowy trwał od 17 do 19 grudnia. Za symboliczną kwotę można było kupić ozdoby choinkowe, bardzo oryginalne stroiki, a także słodkie wypieki.Przy drzwiach klientów witała dyrektorka Adrianna Kosowska: - Na nasz kiermasz zaprosiliśmy całe rodziny naszych przedszkolaków, a także mieszkańców osiedla, na którym mieści się przedszkole. Chcemy się z nimi zaprzyjaźnić. Nasze dzieci nauczą się przy okazji podstaw ekonomii. Dochód przeznaczymy na zakup zabawek, które przedszkolaki wybiorą same.Przedszkolaki same sprzedawały swoje wyroby. W czwartek dyżur przy stoisku miały: Zuzia Karyś, Lena Wyżnikiewicz i Łucja Gibowska: - Na pewno sprzedamy wszystko i kupimy dużo zabawek do przedszkola. Mamy śliczne choinki z piórek i różne inne ładne rzeczy. Mamy też pyszne babeczki - powiedziały. Dziewczynki, bardzo przejęte swoim zadaniem, zachwalały towar i częstowały gości kompotem własnej produkcji (przetwory przygotowane zostały przez dzieci jesienią).

Święta coraz bliżej i towar znika z kiermaszowych stołów. Ozdoby i stroiki będą dekorowały teraz nasze domy. Pora ubierać własne choinki. Życzymy wszystkim rodzinnej atmosfery przy stroikach zakupionych na dziecięcych kiermaszach, a małym handlowcom spełnienia wszystkich marzeń.

 


Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do