Zatrzymanie nie był kwestią przypadku. Jak podaje Iwona Mazur, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Trzebnicy policjanci z powiatu trzebnickiego zauważyli jeden z opisywanych pojazdów, w efekcie prowadzonych poszukiwań. Do zatrzymania doszło na krajowej "piątce", w Krynicznie, po tym jak funkcjonariusze uzyskali informację o dwóch kradzionych pojazdach, które mogą przemieszczać się przez rejon województwa dolnośląskiego.
- Po zatrzymaniu mercedesa na hiszpańskich tablicach rejestracyjnych i jego sprawdzeniu okazało się, że samochód ten został skradziony w Hiszpanii, w połowie listopada tego roku. Na samochodzie funkcjonariusze ujawnili ładunek różnego rodzaju części samochodowych - mówi Iwona Mazur i dodaje, że zatrzymany, 30-letni mężczyzna, który kierował mercedesem, jak się okazało podczas kontroli, nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdem.
- Usłyszał on już zarzut paserstwa, za co grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności oraz zarzut kierowania pojazdem bez uprawnień, zagrożony karą do 3 lat więzienia - mówi policjantka.
Jednak to nie koniec tej niecodziennej historii. Jak relacjonuje Iwona Mazur, tej samej nocy, drugi z poszukiwanych skradzionych samochodów - VW tiguana, który także pochodził prawdopodobnie z kradzieży na terenie Hiszpanii, został zatrzymany na terenie powiatu oleśnickiego, w wyniku działań podjętych przez funkcjonariuszy Komendy Powiatowej Policji w Oleśnicy.
- Po sprawdzeniu auta, funkcjonariusze ujawnili w nim również części samochodowe należące do innych pojazdów. Ponadto mężczyzna kierujący samochodem posługiwał się podrobionym dokumentem, uprawniającym do kierowania - mówi Iwona Mazur i dodaje, że jak ustalili policjanci, zatrzymany 37-letni podejrzany, był już wcześniej notowany za przestępstwa przeciwko mieniu oraz zdrowiu i życiu.
- Tym razem, również za swoje czyny odpowie przed sądem. Obecnie w dalszym ciągu wyjaśniane są wszystkie okoliczności związane z odzyskaniem kradzionych pojazdów. Oba odzyskane auta, w chwili zatrzymania przewoziły też różnego rodzaju części samochodowe. Podejrzani usłyszeli już w tej sprawie zarzuty. O ich dalszym losie zdecyduje teraz sąd.
Aplikacja nowagazeta.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Komentarze opinie