- Zacząłem trąbić, ale to nic nie pomogło. Na tylnym siedzeniu forda siedziało dziecko, nie chciałem uderzyć w samochód, ta pani po prostu nagle wjechała pod moje koła. Wtedy postanowiłem odbić w lewo w stronę rowu – opowiadał nam na miejscu kierowca busa. Jego samochód wpadł do rowu i położył się na lewym boku, ale na szczęście poza dużymi przeżyciami, nikomu nic się nie stało.
Prowadząca forda, usłyszała hamowanie i wtedy zobaczyła w lusterku co się zdarzyło. Zatrzymała się i sprawdziła czy kierowcy busa nic się nie stało. Potem razem wezwali policję. Kobieta przyznała się do błędu i została przez policję ukarana mandatem.
Aplikacja nowagazeta.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Komentarze opinie