Reklama

Trudna sytuacja trzebnickiego szpitala

01/10/2014 06:57
Nowo nominowany dyrektor Wiktor Lubieniecki przedstawił informację o wykonaniu planu finansowego szpitala za 1 półrocze br. z zaplanowanych na ten rok 30,65 mln dochodów wykonano niespełna 50 proc. Brak 150 tys. zł, z powodu niewykonania kontraktu na oddziale  wewnętrznym gdy na początku roku kadra lekarska złożyła wypowiedzenie. Większe niż planowano dochody osiągnęło laboratorium, które wykonuje usługi dla innych podmiotów.

[hidepost=0]

Plan wydatków wykonano w 51 procentach. Choć półroczne przychody ze "sztandarowej produkcji szpitala", jak dyrektor określił replantację kończyn wyniosą 291 tys. zł, na razie w sprawozdaniu wpisano, zero bo minister za procedury jeszcze nie zapłacił. W sumie dochody i wydatki bieżące szpitala bilansują się. Jednak sytuacja finansowa placówki nie poprawia się.

Plan ratowania szpitala nie zmienia się od kilkudziesięciu miesięcy: Po pierwsze: planuje się zwiększenie kontraktów z NFZ przez otwarcie przy oddziałach poradni specjalistycznych, po drugie uzyskanie przez oddziały położniczy i neonatologiczny drugiego stopnia referencyjności, co nawet kilkakrotnie powiększy wpływy za te procedury, trzecim elementem poprawy ekonomiki szpitala ma być termomodernizacja budynku oraz wprowadzenie kogeneracji, czyli wytwarzanie z nadmiaru ciepła energii elektrycznej.

Starosta Robert Adach, stwierdził, że szpital będzie musiał być w przyszłym roku wsparty dotacją powiatu w wysokości 4-6 mln zł.

Dyrektor Lubieniecki wyjaśnił, że nie jest w stanie oddłużyć szpitala – choć obejmując w marcu stanowisko p.o. dyrektora taką deklarację złożył – bo jego zadłużenie jest skutkiem decyzji sprzed lat, gdy przy łączniu placówek przejęto 13 mln zł długu marszałkowskiego szpitala ortopedyczno rehabilitacyjnego. – Musimy rocznie spłacać 1mln 890 tys. samych odsetek bez spłaty choćby grosza raty zadłużenia – powiedział dyrektor.

Jak się wydaje, obecnie jedyną szansą na utrzymanie szpitala w powiecie trzebnickim jest jego... przyłączenie do szpitala wojewódzkiego. Pytanie tylko, czy marszałek będzie chciał przejąć placówkę z długami, a jeżeli przejmie, czy zostawi tu wszystkie oddziały, a nie np. jedną rehabilitację, zwiększając kontrakty na mieszkańców powiatu trzebnickiego dla oddziałów we Wrocławiu.

[/hidepost]

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do