
- Drodzy widzowie, chcemy skorzystać z waszej uwagi, by pomóc w bardzo ważnej sprawie - tymi słowami Paulina Sykut, prowadząca muzyczny show Polsatu MBTM zwróciła się do widzów.
- Jak pewnie wiecie, nasz kolega, zwycięzca IV edycji Tomek Kowalski, zjawiskowy wokalista, uległ poważnemu wypadkowi - dopowiedział Maciek Rock.
W przygotowanym reportażu wystąpili najbliżsi wokalisty: rodzice, jego dziewczyna i syn. Rozpoczął Marian Kowalski, który opowiedział w jakich okolicznościach doszło do czerwcowego wypadku, w wyniku którego wokalista przeszedł skomplikowane operacje i poddawany jest leczeniu.
- Staramy się z rodziną mieć żelazny charakter, żeby ratować chłopaka, żeby on poczuł, że jest potrzebny - dopowiada Marian Kowalski.
Chwilę później pokazano uśmiechniętego wokalistę, który przywitał się serdecznie z odbiorcami. Natan, starszy syn Tomka w udzielonym wywiadzie opowiedział, że często odwiedza swojego tatę, gra mu na pianinie i wierzy mocno w to, że w przyszłości będą mogli razem pograć w piłkę nożną.
O ostatnim i chyba przełomowym debiucie "Kowala" wypowiedział się Arkadiusz Jakubik, reżyser spektaklu "Skazany na bluesa", wystawianego na deskach Teatru Ślaskiego w Katowicach.
- Podbił śląską publiczność. Aktorzy Teatru Śląskiego i muzycy, go uwielbiają. Stary, czekamy na Ciebie, bo nie wyobrażamy sobie, żeby ten spektakl mógłby być grany bez ciebie - powiedział reżyser i aktor.
Rodzina nie traci wiary w to, że Tomek będzie kiedyś w pełni sprawny. On sam, pod koniec wywiadu serdecznie podziękował za wsparcie i pomoc, jakie otrzymał do tej pory od ludzi dobrej woli.
- Straciłem dużo, ale chcę do was wrócić. Trzymajcie się i do zobaczenia - powiedział Kowal.
Przypominamy, że w pomoc wokalisty formacji FBB zaangażowała się Fundacja Polsat, która uruchomiła specjalne konto. Dobrowolnie wpłacane na nie datki zostaną w całości przekazane na jego dalsze leczenie. Raz jeszcze podajemy ten numer konta:
PLUS BANK S.A. O/WARSZAWA 21 1680 1248 0000 3333 4444 5555 z dopiskiem "dla Tomka Kowalskiego".
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie