
Dla przypomnienia podajemy. Adam Broniecki jest weteranem II wojny światowej. Jak czytamy w jego niedawno wydanej książce "Na zachód marsz", był Sybirakiem, a potem żołnierzem I Armii Wojska Polskiego. Przeszedł szlak bojowy od Lenino do Berlina. Po wojnie pracował jako kierowca, najdłużej w Starostwie Powiatowym w Trzebnicy.
We wtorkowe popołudnie w trzebnickim ratuszu zebrali się: Szanowny Jubilat, burmistrz Trzebnicy z asystą dziennikarską, sąsiadka pana Adama, wspaniały Marian Kowalski z żoną Olą i wnukiem Natanem oraz członkowie Towarzystwa Miłośników Ziemi Trzebnickiej. Zatem byli goście i oprawa muzyczna. Nim jednak rozpoczęły się gratulacje i życzenia, pan Marian (akordeon z towarzyszeniem wnuka (bęben ) i żony (wokal), znanymi melodiami tworzył świąteczny nastrój. W tym czasie dostojna delegacja pań wkroczyła do dużej sali ratusza z wielkim tortem z cyfrą "90" i świecami, przekazując go panu Adamowi.
Całą serię życzeń rozpoczęła Barbara Kołodziejczykowa rymowanką pióra prezesa Towarzystwa, opowiadającą jak to Adam jako bombardier wielkiej armaty szedł szczęśliwie przez całą wojnę, a po wojnie dotarł do Trzebnicy. Potem były życzenia od burmistrza z bukietem kwiatów i podarunkiem, miły liścik od Zenobii Kulik, gratulacje pani sąsiadki i wszystkich obecnych. Toastem szampana i pieśnią "Dwieście lat niech żyje nam" zakończono oficjalną część spotkania. Jubilat podziękował burmistrzowi za zorganizowanie imprezy i członkom towarzystwa, stwierdzając, że nie mógł sobie wymarzyć piękniejszego spotkania i życząc wszystkim następnych spotkań przy obchodach kolejnych "dziewięćdziesiątek".
A potem rozpoczęło się wspólne śpiewanie. Jak wiadomo Adam uwielbia piosenki wojskowe i dawne pieśni narodowe i biesiadne. Głos mu dopisuje, a poczuciem humoru mógłby obdarzyć wielu o połowę od siebie młodszych. Więc atmosfera tego spotkania była sympatyczna i optymistyczna.
Redakcja NOWej gazety, życzy Panu Adamowi dużo zdrowia i pogodnych lat życia na naszej wspólnej Ziemi Trzebnickiej.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie