
Po pierwszych brawurowych atakach gra lekko uspokoiła się wskazując na próbę taktycznych rozegrań. Pierwsi próbowali grać "swoje" goście. Długim przerzutem posłali piłkę na prawą stronę boiska. Po jej przejęciu została wykonana celna wrzutka w pole bramkowe. Obrona wybiła ją znów w stronę skrzydłowego. Druga wrzutka była skuteczna. Wojciech Bednarz umieścił piłkę w siatce. Goście objęli prowadzenie, a było to dopiero 5 minuta spotkania. Gra stała się brutalna. Niebawem w walce o piłkę został sfaulowany zawodnik Błyskawicy Radosław Obel. Faul był tak bolesny, że zawodnik został zniesiony z boiska. Niestety przy tym faulu, zasługującym przynajmniej na żółtą kartkę, sędzia był bierny. Do dziesiątej minuty meczu wyraźną przewagę posiadali goście. Ich skrzydłowi wchodzili w pole karne "jak nóż w masło". Dopiero przed samą bramką zostawali zatrzymywani. Przy większych umiejętnościach technicznych atakujących, już po paru minutach mogło być więcej goli. Ale, "co się odwlecze, to nie uciecze" – powiada przysłowie. Gdzieś około 17 minuty kibice zobaczyli wielkie zamieszanie pod bramką gospodarzy. Po dwóch uderzeniach na bramkę, ostatnim celnym popisał się Mateusz Styrcz i mieliśmy 0:2. Wkrótce zobaczyliśmy kolejną bramkę. W 30 minucie Zbigniew Wolański celnie uderzył i zapisaliśmy wynik 1 do 3.
Druga połowa meczu charakteryzowała się wyrównaną walką. Lepsi byli gospodarze, co doprowadziło do zdobycia trzech kolejnych bramek. W tym czasie goście zdobyli jedną bramkę i zwycięską jako "samobója". Mecz zakończył się wynikiem 5:4 dla wszemirowian.
Gospodarze wystąpili w składzie:Jakub Wyżykowski, Krzysztof Zięba, Mateusz Komańczuk, Dawid Remian, Bartosz Olejnik, Michał Płaza, Zbigniew Wolański, Jacek Kwasek, Dawid Kwasek, Mateusz Wójcik, Radosław Obel, Gabriel Suliga, Mateusz Stelmaszek, Piotr Zaręba, Robert Rejek.
Goście: Piotr Maślankowski. Krzysztof Grys, Robert Fornal, Tomasz Półrolniczek, Grzegorz Tarnowski, Adrian Rabijak, Wojciech Głowacki, Wojciech Bednarz, Marcin Chrobot, Mateusz Kociński, Mateusz Styrcz.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie