Reklama

Marihuana za 3 miliony zł pod cmentarzem

13/08/2014 05:10
O tym, że w różnych miejscach powiatu uprawia się konopie wiadomo od dawna; co kilka miesięcy pojawia się komunikat policji o likwidacji plantacji lub zatrzymaniu dilera. Do tej pory były to jednak ilości nieduże, a sprawcom trudno było udowodnić działanie w zorganizowanej grupie.

Tym razem sygnał był jednoznaczny: na rynku pojawiały się takie ilości marihuany z okolic Trzebnicy, które wskazywały na działalność zorganizowanej grupy przestępczej.

[hidepost=0]

Szczegółowe śledztwo wskazywało na okolice Zawoni. Trop okazał się bezbłędny. Policjanci z Centralnego Biura Śledczego, wspólnie z funkcjonariuszami z trzebnickiej komendy, odkryli na leśnym cmentarzu profesjonalną plantację konopi indyjskich. Miejsce to było specjalnie zabezpieczone: ogrodzone i nieustannie pilnowane, by nikt postronny nie dostał się na plantację.

Funkcjonariusze odkryli ponad 1400 krzewów konopi oraz ponad 15 kilogramów suszu. Otrzymać z nich można około 150 kilogramów gotowego narkotyku o czarnorynkowej cenie blisko 2,5 miliona złotych.

Policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn w wieku 28 i 31 lat. Jak dowiedzieliśmy się, w procederze brał udział jeszcze co najmniej jeden człowiek. Choć udało mu się uciec, jego personalia już zostały rozesłane do innych jednostek policji.

Podczas przeszukania domu jednego z podejrzanych znaleziono ukryte pomieszczenie, przygotowane do "szklarniowej" uprawy. Przestępcy byli na tyle pewni bezkarności, że kradli prąd do "szklarni" – doprowadzili specjalną linię energetyczną, nielegalnie podłączoną (poza licznikami) do sieci miejskiej.

Jak nas poinformował zastępca prokuratora rejonowego w Trzebnicy, sąd zastosował wobec zatrzymanych trzymiesięczny areszt. Jeden z nich przyznał się do produkcji  i posiadania narkotyku, ale zaprzecza jakoby zajmował się ich rozprowadzaniem. Drugi zaprzeczył wszystkiemu i odmówił składania zeznań. Za uprawę i rozprowadzanie takich ilości narkotyku grozi im kara nawet 10 lat więzienia.

Trwają poszukiwania trzeciego wspólnika. Jak się dowiadujemy, jest to tzw. sprawa rozwojowa i nie wyklucza się kolejnych aresztowań pośredników handlu narkotykami.

[/hidepost]

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama