Reklama

Niezwrotny bilet na basen

13/08/2014 10:09
Pan Sławek, trzebniczanin, wybrał się w niedzielę, 3 sierpnia, razem z dzieckiem na basen zewnętrzny do Trzebnickiego Parku Wodnego "Zdrój". - Wykupiłem bilet 4- godzinny dla siebie i dla dziecka. Kiedy wchodziliśmy na basen była piękna pogoda: świeciło słońce i było upalnie. Jednak po 1,5 godzinie pobytu na kąpielisku nagle zerwał się wiatr, zaczął padać deszcz i grzmiało. Wszyscy zostali wyproszeni z wody i wtedy pojawiły się problemy: po pierwsze, ludzie stali bardzo stłoczeni pod zjeżdżalnią, bo wejście na basen nie miało takiej przepustowości, aby wszyscy mogli w miarę szybko dostać się do środka. Klienci stali stłoczeni "jak mrówki" i ogólnie panowała bardzo nerwowa atmosfera. Kiedy już udało się nam dostać do środka, okazało się, że nie możemy oddać biletów i od razu otrzymać pieniędzy za niewykorzystany czas, bo program kasowy nie przewiduje takiej możliwości. Jeśli chciałbym otrzymać zwrot pieniędzy musiałbym napisać reklamację. To jednak nie wszystko. Wewnątrz zostałem poinformowany, że jeśli chcę korzystać z basenu wewnętrznego, to muszę dopłacić do każdej minuty 25 groszy. Kiedy podliczyłem koszty, to wyszło, że taniej byłoby kupić nowy bilet niż dopłacać do tego, który już mam. Przecież to absurd! - denerwuje się pan Sławek, który uważa, że w takich sytuacjach pieniądze powinny być zwracane od razu, a nie po złożeniu reklamacji, bo wypełnianie dokumentów zniechęca klientów, a na tym korzysta aquapark, bo pieniądze z niego nie wypływają.

O komentarz do zaistniałej sytuacji poprosiliśmy Dariusza Drukarczyka, prezesa Trzebnickiego Parku Wodnego "Zdrój".

Więcej przeczytasz w wydaniu papierowym lub po zalogowaniu się.

- [hidepost=0]  Jest nam niezmiernie przykro, że warunki atmosferyczne uniemożliwiły części naszych klientów korzystanie z basenu zewnętrznego. Niestety, zarówno klienci, jak i my nie mamy wpływu na pogodę - mówi prezes, ale jednocześnie zaznacza: - Wybierając się na basen zewnętrzny klient musi mieć świadomość, iż w każdej chwili aura może ulec zmianie, stąd ceny na basen zewnętrzny są dużo niższe od tych na basen kryty. Każdy klient musi świadomie wybrać basen. Albo wybierze basen zewnętrzny i w razie deszczu przeniesie się za dodatkową opłatą na teren basenu wewnętrznego, albo będzie zmuszony opuścić basen zewnętrzny, pomimo wykupionego biletu, albo "jak pogoda dopisze" będzie się cieszył, że kupił bilet na basen zewnętrzny. Jest też opcja zakupu biletu na basen wewnętrzny i wtedy przejście na basen zewnętrzny jest bezpłatne. Wiąże się to niestety z większymi opłatami, ale daje gwarancję korzystania z obiektu bez względu na warunki atmosferyczne. Ta opcja jest też tańsza niż zakup biletu na basen zewnętrzny i późniejsza minutowa dopłata - przekonuje prezes i przyznaje, że aquapark nie przewiduje zwrotu pieniędzy: - Jeśli jest ryzyko załamania pogody, to wtedy warto zastanowić się nad zakupem biletu na basen wewnętrzny, wtedy jeśli pogoda się załamie, każdy klient bezpłatnie, w ramach zakupionego biletu na basen wewnętrzny, porusza się po obu basenach. Dodatkowo, przy wejściu do hali basenowej jest wyraźna informacja, iż jest to strefa dodatkowo płatna i z tego powodu wejście do niej wiąże się z dopłatami - mówi prezes i dalej wyjaśnia, że na trzebnickim basenie funkcjonuje elektroniczny system rozliczania, który w zależności od tego, gdzie klient w danym momencie jest i jaki zakupi bilet, nalicza ewentualną dopłatę. - Proszę zwrócić uwagę, iż nasze działania nie są czymś odbiegającym od innych. Jak wykupicie państwo wycieczkę na urlop, a przez cały czas będzie padał deszcz, to nikt nie zwróci pieniędzy za wycieczkę, bo sami państwo wybraliście świadomie kierunek i termin wylotu. Tak samo jest i u nas. Jeśli chodzi o kolejki przy przejściu między strefami to raczej jest logiczne, że skoro w jednym momencie przez bramkę chce przejść kilkaset osób to muszą powstać chwilowe zatory. Takie nagłe załamania pogody na szczęście pojawiają się nie często, więc  jest to problem sporadyczny - dodaje Dariusz Drukarczyk.

Trudno się dziwić rozgoryczeniu klientów, którzy wydali pieniądze, a nie mogli skorzystać z usługi. Tym bardziej, że kilka tygodni temu pisaliśmy o tym, iż jeden z klientów Zdroju powiadomił nas o tym, że w momencie, kiedy załamała się pogoda, obsługa pozwoliła bez dopłaty korzystać z basenu krytego. [/hidepost]

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do