W ubiegły piątek, kilkanaście minut po godzinie 15, droga krajowa nr 5 w miejscowości Psary, przez kilka godzin była nieprzejezdna. Policjanci sterowali ruchem wahadłowo. Nietrudno się domyślić, że na trasie (zarówno od strony Wrocławia, jak i Trzebnicy), utworzyły się gigantyczne, wielokilometrowe korki. Wszystko przez jednego z kierowców, który uszkodził cztery pojazdy...
- Zauważyłam kierowcę jadącego od strony Wrocławia, który chciał skręcić do centrum ogrodniczego. Po zmianie pasa jezdni zawrócił i odjechał. Gdy zmieniał pas ruchu, kierowcy jadący za nim zaczęli hamować. Chyba za wyjątkiem tego ostatniego, który może nie zdążył, ale uderzył w tył jadącego przed nim samochodu, a ten z kolei uderzył w następny. Co ciekawe, ten kierowca, który zmieniał kierunek jazdy, po zmianie pasa odjechał w stronę Wrocławia, bez szwanku - zrelacjonował nam świadek zdarzenia.
Sprawcą karambolu był kierowca audi, który uderzył w tył bmw, ten z kolei w osobowego vw polo, kierowca tego auta uderzył w opla.
- Sprawca nie dostosował odpowiedniej odległości od pojazdów i został ukarany mandatem. Wszyscy kierowcy byli trzeźwi,w sumie w zdarzeniu brało udział 12 osób. Dwoje dzieci w wieku 6 i 10 lat zostało przewiezionych do jednego z wrocławskich szpitali, ale jeszcze tego samego dnia wraz ze swoją matką opuściły szpital - wyjaśniła Iwona Mazur.
Policjantka powiedziała nam, że poszkodowani mogą ubiegać się o odszkodowanie wypłacone z ubezpieczenia sprawcy. Aby nadać sprawie bieg, muszą zgłosić się na komendę policji po notatkę służbową z tego zdarzenia.
Aplikacja nowagazeta.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Komentarze opinie