Reklama

Barierki nie znikną

03/08/2014 08:38
Barierki, które umieszczono na chodniku tuż przy łuku drogi na ul. Skłodowskiej wzbudzają wesołość przechodniów od dwóch lat. Mimo, że ustawione  są w chaotyczny sposób nie znikną jednak i nie zostaną zastąpione słupkami, takimi jakie zamontowano kilkadziesiąt metrów wcześniej. Dlaczego? Na to pytanie odpowiada Michał Nowakowski z Dolnośląskiej Służby Dróg i Kolei.

Więcej przeczytasz w wydaniu papierowym lub po zalogowaniu się.

[hidepost=0] - Barierki "wygrodzeniowe" zostały zamontowane w pasie drogi. Są one elementem bezpieczeństwa ruchu drogowego i zostały umieszczone już około dwa lata temu, po licznych interwencjach mieszkańców i władz gminy. W tym miejscu parkowane były notorycznie pojazdy, które stwarzały zagrożenie dla uczestników ruchu. Wygrodzony teren znajduje się przy wyjeździe z garaży podziemnych oraz z prywatnej posesji, ponadto ul. Skłodowskiej-Curie, będąca ciągiem drogi wojewódzkiej nr 340, przebiega w tamtym miejscu po łuku i sąsiaduje ze skrzyżowaniem z ul. Reymonta. Pojazdy parkowane w nieprzeznaczonym do tego miejscu, po wewnętrznej stronie łuku drogowego niebezpiecznie ograniczały widoczność dla mieszkańców posesji, zwiększając ryzyko wypadków w momencie włączania się do ruchu. Nieregularne ustawienie barierek było jedynym skutecznym sposobem wygrodzenia tego terenu i uniemożliwienia parkowania na nim przy zachowaniu dobrej widoczności na drogę główną - wyjaśnia przedstawiciel DSDiK i dodaje, że sąsiedztwo sklepów powodowało, że tym miejscu "potrafiły" parkować aż 3-4 samochody jednocześnie, ograniczając widoczność dla pojazdów włączających się do ruchu.

- Ponadto pojazdy blokowały chodnik, uniemożliwiając pieszym swobodne przejście. Obecnie zrealizowane zostało również wygrodzenie słupkami chodnika, przebiegającego przy placu zabaw znajdującym się między omawianym miejscem a ul. Paderewskiego. I w tym przypadku cały chodnik był nieustannie zajmowany przez zaparkowane pojazdy osobowe i dostawcze, które blokowały także przejście dla pieszych - mówi Michał Nowakowski i dodaje, że wygrodzenie ma korzystny wpływ na bezpieczeństwo ruchu pieszego i dlatego nie zniknie z obornickiego krajobrazu. [/hidepost]

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do