Wszelkie zasady dotyczące postępowania rekrutacyjnego na wakujące stanowisko w TCKiS zapisane są w regulaminie, dostępnym na trzebnickim BIP-ie. Jak czytamy w tym dokumencie, do zadań członków komisji należy wystawienie każdemu z kandydatów odpowiedniej oceny. Wszelkie ustalenia z odbytych spotkań kończą się protokołem, który może być udostępniany publicznie.
Postępowanie rekrutacyjne składa się z dwóch etapów. Pierwszy już się zakończył. Do 30 maja przyjmowane były dokumenty aplikacyjne. Po tym terminie komisja powinna zebrać się w pełnym składzie, by sprawdzić czy nadesłane dokumenty są kompletne. Odrzuci te, które zostały nadesłane na adres urzędu po terminie, albo oferta nie zawierała wszystkich wymienionych w ogłoszonym konkursie dokumentów, bądź komisja ustali, że kandydat nie spełniał wymagań.
Następnie komisja podejmuje uchwałę o dopuszczeniu wybranych kandydatów do rozmowy kwalifikacyjnej. Co ciekawe, kandydaci dopuszczeni do tego etapu postępowania rekrutacyjnego, o terminie i miejscu spotkania zostają powiadomieni indywidualnie. W regulaminie nie ma wzmianki o tym, by po zakończeniu pierwszego etapu ujawnić nazwiska odrzuconych kandydatów, a także by podać nazwiska tych, którzy dalej są brani pod uwagę w postępowaniu rekrutacyjnym. Przeglądając BIP, sprawdziliśmy inny z dostępnych regulaminów konkursowych (już archiwalny, bo ogłoszony w związku z wolnym stanowiskiem na dyrektora ZAPO). Był tam dość istotny zapis: niezwłocznie po fazie wstępnej wstępnej konkursu, na stronie internetowej BIP Urzędu Miejskiego w Trzebnicy, zostanie opublikowana lista kandydatów spełniających wymogi formalne, z podaniem ich imion i nazwisk. Dlaczego takiego zapisu nie utrzymano przy ogłaszaniu konkursu na dyrektora ośrodka kultury? Przecież opublikowanie nazwisk kandydatów odrzuconych i dopuszczonych do kolejnego etapu ucięłoby wszelkie domysły i pojawiające się plotki.
W poprzednim numerze próbowaliśmy poznać nazwiska kandydatów, a także dowiedzieć się ile ofert przesłano w związku z wakującym stanowiskiem. Takiej informacji nie potrafili nam podać członkowie komisji: ani sekretarz, ani skarbnik, ani jedna z radnych. Powód? Żadna z tych osób nie widziała zebranych dokumentów (sic!).
Już tydzień temu podaliśmy pierwsze, nieoficjalne kandydatury: Rafała Kubackiego i Agnieszki Pawlaczek (p.o. dyrektora ośrodka kultury). Chcieliśmy potwierdzić, czy rzeczywiście takie osoby złożyły dokumenty w konkursie, a także poznać liczbę nadesłanych ofert. Sekretarz urzędu Daniel Buczak nie potrafił nam powiedzieć ile kandydatów zgłosiło się do konkursu.
W związku z tym zapytaliśmy sekretarza o posiedzenie komisji:
NOWa: - W ubiegłym tygodniu rozmawiałam z jedną z radnych, a także z panią skarbnik. Nikt nie potrafił mi odpowiedzieć na pytanie o liczbę ofert. Czy to znaczy, że komisja jeszcze ich nie widziała?
- Tak. Jedną z członków komisji jest pani z działu kadr, która na obecnym etapie sprawdza nadesłane oferty pod względem formalnym. Po sprawdzeniu kandydatów komisja się zbierze i wyda stosowny protokół - poinformował nas podczas telefonicznej rozmowy Daniel Buczak.
Zadzwoniliśmy do działu kadr, gdzie poinformowano nas, że nie było jeszcze posiedzenia komisji, a wszystkie informacje dotyczące postępowania rekrutacyjnego dostępne są w BIP. Kandydaci będą informowani indywidualnie o wynikach naboru.
Na zadane przez nas pytanie: dlaczego nazwiska kandydatów nie zostaną zamieszczone w internetowym biuletynie, usłyszeliśmy, że nie ma takiej konieczności.
- Na wszelkie pytania odpowiada sekretarz - usłyszeliśmy na koniec rozmowy.
Niestety, zamiast rzeczowej odpowiedzi na proste pytanie, urzędnicy starają się grać na zwłokę i nie upubliczniać nazwisk kandydatów. Trudno logicznie wytłumaczyć dlaczego musi dochodzić do takich absurdów. Jedno z pewnością można stwierdzić. Ostatnimi czasy prowadzona polityka w trzebnickiej gminie ma coraz mniej wspólnego z transparentnością. I na koniec pozostaje pytanie: czy konkurs jest "uszyty" pod konkretną osobę? W redakcji zabawiliśmy się w typowanie wyników. Stawiamy, że niezależnie od tego, ile wpłynęło ofert i kto je złożył, to naszym zdaniem wygra Agnieszka Pawlaczek.
Aplikacja nowagazeta.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Komentarze opinie