Reklama

Tajemnica wokół konkursu na dyrektora

10/06/2014 06:12
Wszelkie zasady dotyczące postępowania rekrutacyjnego na wakujące stanowisko w TCKiS zapisane są w regulaminie, dostępnym na trzebnickim BIP-ie. Jak czytamy w tym dokumencie, do zadań członków komisji należy wystawienie każdemu z kandydatów odpowiedniej oceny. Wszelkie ustalenia z odbytych spotkań kończą się protokołem, który może być udostępniany publicznie.

Postępowanie rekrutacyjne składa się z dwóch etapów. Pierwszy już się zakończył. Do 30 maja przyjmowane były dokumenty aplikacyjne. Po tym terminie komisja powinna zebrać się w pełnym składzie, by sprawdzić czy nadesłane dokumenty są kompletne. Odrzuci te, które zostały nadesłane na adres urzędu po terminie, albo oferta nie zawierała wszystkich wymienionych w ogłoszonym konkursie dokumentów, bądź komisja ustali, że kandydat nie spełniał wymagań.

Następnie komisja podejmuje uchwałę o dopuszczeniu wybranych kandydatów do rozmowy kwalifikacyjnej. Co ciekawe, kandydaci dopuszczeni do tego etapu postępowania rekrutacyjnego, o terminie i miejscu spotkania zostają powiadomieni indywidualnie. W regulaminie nie ma wzmianki o tym, by po zakończeniu pierwszego etapu ujawnić nazwiska odrzuconych kandydatów, a także by podać nazwiska tych, którzy dalej są brani pod uwagę w postępowaniu rekrutacyjnym. Przeglądając BIP, sprawdziliśmy inny z dostępnych regulaminów konkursowych (już archiwalny, bo ogłoszony w związku z wolnym stanowiskiem na dyrektora ZAPO). Był tam dość istotny zapis: niezwłocznie po fazie wstępnej wstępnej konkursu, na stronie internetowej BIP Urzędu Miejskiego w Trzebnicy, zostanie opublikowana lista kandydatów spełniających wymogi formalne, z podaniem ich imion i nazwisk. Dlaczego takiego zapisu nie utrzymano przy ogłaszaniu konkursu na dyrektora ośrodka kultury? Przecież opublikowanie nazwisk kandydatów odrzuconych i dopuszczonych do kolejnego etapu ucięłoby wszelkie domysły i pojawiające się plotki.

W poprzednim numerze próbowaliśmy poznać nazwiska kandydatów, a także dowiedzieć się ile ofert przesłano w związku z wakującym stanowiskiem. Takiej informacji nie potrafili nam podać członkowie komisji: ani sekretarz, ani skarbnik, ani jedna z radnych. Powód? Żadna z tych osób nie widziała zebranych dokumentów (sic!).

Już tydzień temu podaliśmy pierwsze, nieoficjalne kandydatury: Rafała Kubackiego i Agnieszki Pawlaczek (p.o. dyrektora ośrodka kultury). Chcieliśmy potwierdzić, czy rzeczywiście takie osoby złożyły dokumenty w konkursie, a także poznać liczbę nadesłanych ofert. Sekretarz urzędu Daniel Buczak nie potrafił nam powiedzieć ile kandydatów zgłosiło się do konkursu.

W związku z tym zapytaliśmy sekretarza o posiedzenie komisji:

NOWa: - W ubiegłym tygodniu rozmawiałam z jedną z radnych, a także z panią skarbnik. Nikt nie potrafił mi odpowiedzieć na pytanie o liczbę ofert. Czy to znaczy, że komisja jeszcze ich nie widziała?

- Tak. Jedną z członków komisji jest pani z działu kadr, która na obecnym etapie sprawdza nadesłane oferty pod względem formalnym. Po sprawdzeniu kandydatów komisja się zbierze i wyda stosowny protokół - poinformował nas podczas telefonicznej rozmowy Daniel Buczak.

Zadzwoniliśmy do działu kadr, gdzie poinformowano nas, że nie było jeszcze posiedzenia komisji, a wszystkie informacje dotyczące postępowania rekrutacyjnego dostępne są w BIP. Kandydaci będą informowani indywidualnie o wynikach naboru.

Na zadane przez nas pytanie: dlaczego nazwiska kandydatów nie zostaną zamieszczone w internetowym biuletynie, usłyszeliśmy, że nie ma takiej konieczności.

- Na wszelkie pytania odpowiada sekretarz - usłyszeliśmy na koniec rozmowy.

Niestety, zamiast rzeczowej odpowiedzi na proste pytanie, urzędnicy starają się grać na zwłokę i nie upubliczniać nazwisk kandydatów. Trudno logicznie wytłumaczyć dlaczego musi dochodzić do takich absurdów. Jedno z pewnością można stwierdzić. Ostatnimi czasy prowadzona polityka w trzebnickiej gminie ma coraz mniej wspólnego z transparentnością. I na koniec pozostaje pytanie: czy konkurs jest "uszyty" pod konkretną osobę? W redakcji zabawiliśmy się w typowanie wyników. Stawiamy, że niezależnie od tego, ile wpłynęło ofert i kto je złożył, to naszym zdaniem wygra Agnieszka Pawlaczek.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do