Do wykrycia kradzieży i złapania złodzieja doszło dość przypadkowo. Policjanci z rewiru dzielnicowych z Trzebnicy, patrolując teren miasta, późnym wieczorem zauważyli mężczyznę niosącego aluminiowe koło wraz z oponą. Można powiedzieć, że złodziej sam wszedł prosto w "ręce sprawiedliwości".
Więcej przeczytasz w wydaniu papierowym lub po zalogowaniu się.
[hidepost=0] - W trakcie rozmowy 44-letni mężczyzna tłumaczył, że znalazł koło i postanowił zabrać. Jego wyjaśnienia nie przekonały jednak policjantów. Koło było w nienagannym stanie. Wyjaśniając całą sytuację, policjanci wyczuli od mężczyzny silną woń alkoholu. Po dłuższej rozmowie trzebniczanin przyznał się do kradzieży czterech kół z terenu byłego sklepu z częściami samochodowymi. Podejrzany tłumaczył, że przeskoczył przez ogrodzenie i najpierw zabrał dwie opony, a następnie pozostałe. Łup schował w zaroślach przy swojej posesji - powiedziała Iwona Mazur, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Trzebnicy.
Policjanci zatrzymali podejrzanego w policyjnym areszcie. Po badaniu okazało się, że pechowy złodziej, który początkowo tak mętnie tłumaczył się policjantom, miał blisko 3 promile alkoholu w organizmie. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut kradzieży. [/hidepost]
Aplikacja nowagazeta.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Komentarze opinie