Pięknym wzorem działalności ewangelizacyjnej jest opisana w Dziejach Apostolskich posługa Filipa. Apostoł ukazywał mieszkańcom Samarii ideę królestwa Bożego oraz osobę Jezusa Chrystusa. Nauczającemu Filipowi towarzyszyły znaki i cuda, dlatego po wielu nawróceniach udali się tam apostołowie Piotr i Jan, aby modlić się razem z Samarytanami i "włożyć na nich ręce", przez co Duch Święty zstąpił na wszystkich nowych uczniów Jezusa. Umocnienie Duchem dokonuje jeszcze większej przemiany w życiu nawróconego człowieka. Przemiana ta pozwala na odpieranie wszelkich zarzutów i ataków ze strony niewierzących. Przecież właśnie pierwsi chrześcijanie spotykali się z wielkimi prześladowaniami ze strony Rzymian i Żydów. Mimo wszelkich niebezpieczeństw potrafili wytrwać przy nauce Jezusa Chrystusa. Nie traktowali tego jako nakaz, lecz jako wielki dar, który daje im prawdziwą i pełną wolność (wobec świata i Boga).
Współczesne zniewolenia
Liturgia Słowa najbliższej niedzieli ukazuje nam drogę prowadzącą do poznania pełnej Prawdy o Bogu, osiąganej przy pomocy Ducha Świętego. Sam Jezus zapowiadał swoim uczniom: "Będę prosił Ojca, a innego Pocieszyciela da wam, aby z wami był na zawsze, Ducha Prawdy, którego świat przyjąć nie może, ponieważ Go nie widzi ani nie zna" (J 14,15-21). Jezus zachęca również, aby zachowywać przykazania, głównie przykazanie miłości Boga i bliźniego, gdyż jedynie w ten sposób można być "umiłowanym przez Ojca", co prowadzi do prawdziwego poznania Boga. W dzisiejszym świecie trudną jest kwestia "zachowywania" przykazań. Najczęściej bowiem dostrzega się jedynie zakazy: nie będziesz ..., nie wolno ...! Tymczasem prawdziwy sens przykazań polega na ukazaniu drogi, którą może w wolności wybrać człowiek, aby dojść do pełnego życia z Bogiem (już tu na ziemi, a po śmierci osiągnąć niebo). Zapominamy jednak, że człowiek jest skażony przez grzech pierworodny. Sakrament chrztu oczyszcza z braków nadprzyrodzonych; pozostają jednak zawsze braki natury. I właśnie w tej dziedzinie musimy się wzmacniać kierując się Bożym Prawem (Dekalogiem i innymi zasadami życia chrześcijańskiego). Dlatego powinniśmy zawsze traktować Przykazania jako Drogowskaz podany na pielgrzymim szlaku. Podobnie jak na drodze z ostrym zakrętem, gdzie ustawiony jest wcześniej znak ograniczenia prędkości: jeśli nie zastosujesz się do tego znaku, "wylecisz" z drogi! Czy to jest ograniczenie wolności, czy pomoc w dalszej jej realizacji? Człowiek XXI wieku nie zawsze chce przyjąć i zaakceptować zasady ruchu drogowego, a tym bardziej zasady życia Bożego. Dlatego tak bardzo odchodzi od Boga, od bliźniego i od siebie samego.
Aplikacja nowagazeta.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Komentarze opinie