Reklama

Czy obok urzędu powstanie rondo?

25/05/2014 06:08
Mimo, iż Oborniki Śl. są małym miastem, od pewnego czasu w godzinach szczytu trudno się tu poruszać samochodem. Głównym powodem takiego stanu rzeczy wydaje się być duże natężenie ruchu na drodze wojewódzkiej nr 342. Drogą tą podróżują nie tylko oborniczanie pracujący czy też uczący się we Wrocławiu. Tranzytem przez miasto przejeżdżają także mieszkańcy Brzegu Dolnego, Wołowa, a także innych miejscowości.

Agnieszka Zakęś, wiceprzewodnicząca Rady Miejskiej w Obornikach Śl. wielokrotnie wskazywała, że na odcinku drogi 342, pomiędzy Wrocławiem a Obornikami Śl. natężenie ruchu jest większe niż na drodze krajowej nr 5. Oczywiście, że najlepszym rozwiązaniem, aby odciążyć miasto byłoby wybudowanie obwodnicy, jednak jest to bardzo kosztowne i w chwili obecnej taka inwestycja nie jest możliwa, ani nawet planowana.

Miasto chce ronda


Oprócz tego, że zatory pojawiają się przy rondzie w centrum, w godzinach "powrotów" problemy z płynnością jazdy są również na ul. Wrocławskiej. Tam dodatkowo sprawę komplikują wyjazdy z dwóch dużych marketów. W pobliżu jest także liceum i żłobek. Największy jednak problem z włączeniem się do ruchu mają kierowcy wyjeżdżający z ul. Trzebnickiej. Przy Urzędzie Miejskim zbiegają się ulice: Wrocławska, Trzebnicka, Dworcowa, a także Łokietka. Na wyjazd z tej ostatniej ulicy trzeba czasem czekać kilka minut, a niektórzy kierowcy, którzy chcą się włączyć do ruchu z ul. Trzebnickiej, skręcają na parking urzędu, przejeżdżają przez niego i wyjeżdżają już na ul. Wrocławską. Według obornickich urzędników, najlepszym rozwiązaniem byłoby wybudowanie u zbiegu ulic ronda. Takie rozwiązanie być może spowolniłoby ruch, ale i uczynniłoby go bardziej płynnym. Burmistrz Obornik Śl. wielokrotnie mówił o tym, że miasto wspólnie z Dolnośląską Służbą Dróg i Kolei, czyli zarządcą drogi nr 342 pracuje nad rozwiązaniem problemu. Podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej wspomniał nawet, że zgodnie z uzgodnieniami, problem powinien zostać rozwiązany już niebawem.

DSDiK chce przebudowy skrzyżowania


Jak się jednak okazuje, DSDiK nie jest skłonne do budowy ronda przy urzędzie.

- Gmina Oborniki Śląskie, w celu poprawy bezpieczeństwa ruchu, opracowała kilkuwariantową koncepcję przebudowy skrzyżowania ulic Wrocławskiej-Trzebnickiej-Dworcowej-Władysława Łokietka w Obornikach Śląskich. W propozycjach zostały przedstawione 3 warianty ronda. Żadne z tych rozwiązań nie uzyskało akceptacji Dolnośląskiej Służby Dróg i Kolei we Wrocławiu - mówi Joanna Jarocka z DSDiK i tłumaczy: - Idea budowy ronda na tym skrzyżowaniu została oceniona krytycznie przede wszystkim ze względu technicznego. Wloty drogowe na rondo są nierównomiernie obciążone. Takie rozwiązanie drogowe spowodowałoby utratę rozpoznawalności ciągu głównego i nie gwarantowałoby również odpowiedniej przepustowości, mogłoby bowiem nastąpić blokowanie pojazdów na rondzie na skutek wzmożonego ruchu pieszych, nie rozwiązano problemu wszystkich krzyżujących się dróg, nie zaproponowano poprawy bezpieczeństwa ruchu rowerzystów - wylicza wady ronda przedstawicielka zarządcy drogi.

Zdaniem DSDiK, racjonalnym rozwiązaniem byłaby przebudowa skrzyżowania z pozostawieniem drogi wojewódzkiej jako głównego ciągu komunikacyjnego z poprawą geometrii i usytuowania wlotów ulic oraz dobudowę dodatkowych pasów ruchu na drodze wojewódzkiej.

- DSDiK zaproponowało gminie przystąpienie do dolnośląskiego programu przebudowy i remontów dróg wojewódzkich, którego ideą jest realizacja "małych" zadań drogowych we współpracy z jednostkami samorządu terytorialnego województwa dolnośląskiego przy ich udziale finansowym. Program obejmuje zadania drogowe zlokalizowane w ciągu dróg wojewódzkich, które służą przede wszystkim lokalnym społecznościom - podaje Joanna Jarocka i dodaje, że dotychczas gmina nie przystąpiła do tego programu.

- Nie jest nam znany koszt inwestycji. Jednak gmina Oborniki Śląskie zadeklarowała, że w przypadku zajęcia gminnych gruntów, przekaże je nieodpłatnie pod inwestycję.

Wspólnie pracowaliśmy nad rondem


- Gmina przygotowała kilka wariantów rond, które mogłyby zostać wybudowane tuż obok urzędu - mówi Andrzej Małkiewicz, kierownik wydziału inwestycji i remontów. - Początkowo natrafiliśmy na opór w DSDiK, bo zarzucono nam, że rondo się nie zmieści, ale na którymś ze spotkań burmistrz Sławomir Błażewski zaproponował, że gmina bezpłatnie przekaże fragment gruntu przy urzędzie, na skwerze i obelisku. Projektantce, która zajmowała się zaprojektowaniem ronda nakazano również przeprowadzenie badań natężenie ruchu, które związane są z określonymi procedurami. Z moich ostatnich rozmów z panią projektant wynikało, że DSDiK zatwierdziło ostanie zaproponowane rozwiązanie. Po tym mieliśmy rozmawiać z zarządcą drogi, z jakiego programu finansowania skorzystać i moglibyśmy zlecić opracowanie dokumentacji. Ja nie widzę tu innego rozwiązania niż rondo - mówi Andrzej Małkiewicz i dodaje, że jest bardzo zaskoczony stanowiskiem DSDiK i pokazuje nam projekt, który zdaniem obornickich urzędników zyskał akceptację. - Oczywiście będziemy wyjaśniać sprawę i kontaktować się z DSDiK, jaka jest ostateczna, zaakceptowana wersja przebudowy skrzyżowania.

O to, jakie byłoby najlepsze rozwiązanie dla upłynnienia ruchu na skrzyżowaniu zapytaliśmy również obornickich radnych:

Jadwiga Głodowska: -Budowa ronda w Obornikach Śląskich jest jedną z najważniejszych inwestycji jaka powinna powstać w najszybszym czasie. Tą drogą przejeżdżam  codziennie i wiem doskonale jaki niebezpieczny jest wyjazd, w szczególności od strony ul. Trzebnickiej.

Uważam, że budowa ronda przyczyni się  do poprawy poziomu bezpieczeństwa ruchu drogowego naszych mieszkańców. Budowa umożliwi płynne i bezkolizyjne włączanie się do ruchu oraz przyspieszy przepływ  pojazdów. Tę inwestycję będę starała się umieścić i przeforsować w następnym budżecie gminy.

Mirosław Kawa: - Każda inwestycja, które ma poprawić bezpieczeństwo jest słuszna. Nie znam dokładnych założeń, dokumentacji, dlatego nie jest w stanie odpowiedzieć na pytanie, czy akurat rondo byłoby najlepszym rozwiązaniem.

Monika Mączka: - Nie czuję się specjalistą w tym temacie, ale uważam, że jeżeli takie rondo powstanie to powinno być korzystne, bo teraz kierowcy niechętnie wypuszczają innych, którzy chcą się włączyć do ruchu z bocznych uliczek, a w tym miejscu jest wiele ulic i mała uliczka przy domu kultury. Myślę, że ułatwiłoby to przejazd przez miasto. Czy rondo jest najlepszym rozwiązaniem, tego nie wiem, ale myślę, że każde posunięcie, które poprawi bezpieczeństwo, czy to będzie rondo czy coś innego, jeśli tylko będzie spełniać swoje zadanie będzie dobre.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    darkasz - niezalogowany 2014-05-27 09:26:27

    Mnożenie rond nie zawsze jest dobrym patentem. Najlepszym przykładem jest rondo na Pełczyńskiej/Obornickiej we Wrocławiu. Ma dwa pasy, a mimo to korek czasem aż pod granice miasta. To co ja widzę na rondzie obornickim to po pierwsze jest za ciasne, ciężarówki (i nie tylko) zatykają rondo snując się powoli. Przejścia dla pieszych umieszczono tak, że pojazd skręcający w bok chcący kogoś przepuścić blokuje cały ruch na rondzie. Pewnie parę innych pomysłów ulepszających to co jest też się by znalazło. Dodatkowe rondo w ciągu głównej drogi obawiam się, że zatka wszystko do imentu. Poza tym wypadało by przerobić wjazd do Biedronki (wydzielić lewoskręt, choćby kosztem parkingu biedrony) i wlepiać sowite mandaty kierowcom skręcającym do Intermarche z kierunku Wrocławia (tam jest nakaz jazdy na wprost i podwójna ciągła).

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do