Reklama

Gruźlica jest nadal groźna

17/04/2014 10:21
Gruźlica, którą kiedyś nazywano suchotami jest bardzo podstępna. W początkowym stadium choroby nie daje objawów. Wyniszcza organizm, przede wszystkim płuca chorego. Kiedyś, chorych leczono w sanatoriach, a ponieważ zauważono, że wywołujący ją prątek nie lubi promieni UV, chorzy wygrzewali się na słońcu. Okazuje się, że nawet w XXI wieku leczenie tej znanej od stuleci choroby sprawia problemy, a sam prątek powodujący chorobę staje się coraz bardziej oporny na leki.

Więcej przeczytasz po zalogowaniu się lub w wydaniu papierowym.

[hidepost=0]- Gruźlica nadal jest groźną chorobą - mówi Małgorzata Koszela, lekarz od lat leczący choroby płuc, obecnie ordynator drugiego oddziału szpitala chorób płuc przy Dolnośląskim Centrum Chorób Płuc. - Jest to choroba zakaźna wywołana przez prątek gruźlicy, a źródłem zakażenia jest chory prątkujący. Jeden chory, który prątkuje, a u którego choroba nie została rozpoznana, nie jest leczony, zaraża w ciągu roku od 10 do 15 osób. Dlatego tak ważne jest szybkie rozpoznanie choroby i podjęcie leczenia - mówi specjalistka i dodaje: - Obecnie codziennie na gruźlicę płuc umiera na świcie 4 tys. osób, a rocznie 1,4 mln chorych. Według Światowej Organizacji Zdrowia, w 2011 roku zachorowało 8,7 mln osób, w tym aż 64 tys. dzieci. Jeśli chodzi o Polskę, to u nas zarejestrowano blisko 8,5 przypadków zachorowań na gruźlicę, a zapadalność na tę chorobę wynosi 22,2 na 100 tys. mieszkańców, jest wciąż wyższa niż średnia w krajach Unii Europejskiej. W większości krajów jest znacznie niższa, dla przykładu, w Niemczech 5,3 na 100 tys. mieszkańców. Są też kraje, gdzie zapadalność jest znacznie większa, są to Bułgaria -32 osoby na 100 tys., Łotwa - 39, a najwyższe wskaźniki są w Rumunii, bo tam aż 89 osób na 100 tys. zapada na gruźlicę w ciągu roku. W 2011 roku, bo takimi danymi dysponujemy, zapadalność na gruźlicę wzrastała z wiekiem i największa jest wśród osób po 65 roku życia. W tej grupie wiekowej choruje aż 41 osób na 100 tys. osób. Średni wiek chorego na gruźlicę wynosi 53 lata. Na tę chorobę częściej chorują mężczyźni - mówi Małgorzata Koszela. Pulmonolog podkreśla, że kiedyś częściej chorowali mieszkańcy wsi, teraz ta tendencja zrównała się. - Na tę groźną chorobę chorują również ludzie, którzy zarazili się przypadkowo, którzy dbają o zdrowie, są wysportowani, mają dobre parametry zdrowia, ale przy kontakcie z chorym na gruźlicę wystarczy, że byli przeziębieni, że ich organizm był osłabiony, że byli w permanentnym stresie. Wtedy, kiedy odporność jest choć trochę obniżona, bardzo łatwo się zarazić. Trzeba pamiętać, że na gruźlicę może zachorować każdy z nas, jeśli będzie miał kontakt z chorym prątkującym - dodaje specjalista.[/hidepost]

 

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do