Polonia pokonała Rawię Rawicz

Kilka dni temu, 8 marca Polonia zagrała na boisku bocznym na stadionie miejskim. Przeciwnikiem była mocna drużyna - lider leszczyńskiej okręgówki Rawia Rawicz. Mimo licznych kontuzji zawodników z pierwszego składu (przypomnijmy, że nie wystąpili: innymi Szczepek, Miazgowski czy Zalewski), nasza drużyna zaprezentowała się bardzo dobrze. Swoich podopiecznych chwali kierownik Władysław Tronina: - Meczy był bardzo ostry, rawiczanie postawili nam wysokie wymagania, byli bardzo dobrze przygotowani, ale my nie odpuszczaliśmy. Sparing mógł się podobać kibicom.

Trzebniczanie objęli prowadzenie już po kilkunastu minutach spotkania. Jakub Psiurka posłał piłkę wzdłuż bramki, Belica przepuścił okazję do strzelenia bramki, ale futbolówkę szybko przejął nowy zawodnik - Billy Tchouague, który ograł bramkarza Rawii i zdobył dla trzebnickiej drużyny pierwszy punkt. Dodajmy, że ten piłkarz okazał się bardzo pomocy podczas prowadzonych treningów. Goście zrehabilitowali się po przerwie i odrobili stratę w 64 minucie spotkania. Jednak nie cieszyli się długo remisem. Polonia przeprowadziła skuteczny atak w 70 minucie. Przy piłce był Piotr Reczka, który podał ją Adrianowi Bergierowi - ten przejął podanie i bez pudła oddał strzał na bramkę. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie.

Władysława Troninę zapytaliśmy o nastroje drużyny przed pierwszym meczem po kilkumiesięcznej przerwie: - Jesteśmy pozytywnie nastrojeni, chociaż martwią nas kontuzje zawodników. Jedziemy, jak w każdym spotkaniu, po zwycięstwo. Natomiast, moim zdaniem w ostatnim sparingu świetnie spisali się Krystian Jajko, który grał ze złamanym palcem, Bergier i Pytlarz.

Dodajmy, że w sobotę, za czerwone kartki, otrzymane jeszcze w poprzedniej rundzie, pauzują Karga i Bergier.

Skład sobotniego sparingu przedstawiał się następująco: Buchla, Krzanowski, Suchecki (Dmuch), Jajko, Reczka, Psiurka (Bergier), Pytlarz, Bella (Muszyński), Tchouague, Belica, Niełacny.