We środę, 5 marca, tuż po godz. 22, dyżurny trzebnickiej jednostki otrzymał zgłoszenie, że przy drodze krajowej nr 5 prawdopodobnie nietrzeźwy motocyklista wjechał do przydrożnego rowu. Jak mówi Iwona Mazur, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Trzebnicy, po takim alarmującym sygnale, we wskazany rejon niezwłocznie został wysłany patrol.
- Policjanci z rewiru dzielnicowych dojeżdżając na miejsce odebrali drogą radiową kolejne zgłoszenie, że kierujący motocyklem jedzie w kierunku Prusic. W pewnym momencie funkcjonariusze zauważyli jadący motocykl bez świateł drogowych. Kierujący jechał zygzakiem, zjeżdżał z jednej strony jezdni na drugą, zmuszając uczestników ruchu do zjechania na pobocze i zatrzymania się w celu uniknięcia zderzenia - opisuje zdarzenie Iwona Mazur.
Więcej przeczytasz po zalogowaniu lub w papierowym wydaniu NOWej.
[hidepost=0]- W związku z tym policjanci niezwłocznie postanowili przerwać tę niebezpieczną jazdę, używając do zatrzymania sygnałów dźwiękowych i świetlnych. Motocyklista nie reagował na wezwania funkcjonariuszy i kontynuując jazdę stracił w pewnym momencie panowanie nad motorem i zjechał na pobocze drogi, a następnie wpadł do przydrożnego rowu. Policjanci zatrzymali niebezpiecznego kierującego. Nic poważnego mu się nie stało - mówi policjantka. Funkcjonariuszka dodaje, że przeprowadzone badanie wykazało u niego aż 1,7 promila alkoholu w organizmie. - Jakby tego było mało 18-letni wrocławianin kierował pojazdem bez wymaganych uprawnień, a motocykl nie miał ubezpieczenia. Podejrzany trafił do policyjnego aresztu. Za czyn, o który jest teraz podejrzany, mężczyzna odpowie przed sądem. Przypomnijmy, że za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności - mówi policjantka. 1,7 promila alkoholu w organizmie miał pijany motocyklista. 2 lata na tyle podejrzany może trafić do więzienia.[/hidepost]
Aplikacja nowagazeta.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Komentarze opinie