Reklama

Pierwsza lokacja

04/03/2014 07:41
W rzeczywistości była to wtedy (w XII wieku) zaledwie osada targowa, własność Piotra Włostowica, który ufundował pierwszy trzebnicki kościół pod wezwaniem swego patrona. Kilkadziesiąt lat później powstało opactwo cysterskie i dopiero w 1224 r. możemy mówić o pierwszej lokacji Trzebnicy. W tym roku, dokładnie 1 maja, książę Henryk Brodaty wydał ważny dla naszego miasta dokument, oparty na zwyczajowym prawie polskim. Określał on dokładnie granice miasta, posługując się punktami topograficznymi, takimi jak nazwy wzgórz, miejscowości (m.in. Droszów, Węgrzynów, Malczów)  i strumieni. Granice oznaczono ośmioma palami oraz rowami i niewielkimi wałami.

Książę udzielił równocześnie zgody na funkcjonowanie w Trzebnicy targu, gdzie mieli swe kramy miejscowi rzemieślnicy i gdzie swe produkty mogli sprzedawać także mieszkańcy okolicznych wsi. W dokumencie określono wysokość opłat targowych i cła za przywożone do miasta towary. Równocześnie postanowiono, że książę przekazuje wszystkie przysługujące mu świadczenia nowo powstałemu klasztorowi cysterek. Także sądownictwo nad mieszkańcami miasta sprawowały cysterki – opatką klasztoru była wtedy Gertruda, córka pary książęcej. Nie można z dokumentu dowiedzieć się jednoznacznie, czy lokowane miasto posiadało swoją władzę; mowa jest co prawda o wójtostwie, ale nie wiadomo kto taką funkcje sprawował.

Prawo polskie, jak już wspomniano, oparte było na miejscowych zwyczajach, a nie na uregulowanych i spisanych zasadach. Druga lokacja Trzebnicy nastąpiła w 1250 r. (a więc kilka lat po najeździe tatarskim), już wg kodeksu magdeburskiego (prawo niemieckie, pierwszy raz na Śląsku zastosowane w Środzie), który ściśle określał prawa i obowiązki mieszkańców oraz strukturę miejskiej władzy (pierwsi trzebniccy wójtowie nosili imiona Gilbert i Jan). Ale jak podkreśla w monografii Trzebnicy Ryszard Solicki był to dokument "rażąco zwięzły", gdyż zapewne utrzymano w nim wiele "sprawdzonych w codziennej praktyce" postanowień pierwszej lokacji miasta.

Współczesnym upamiętnieniem lokacji Henryka Brodatego z 1224 r. są symboliczne drewniane słupy oznaczające granice trzynastowiecznego miasta. Powstały kilka lat temu z inicjatywy Towarzystwa Miłośników Ziemi Trzebnickiej, a konkretnie wiceprezes Leontyny Gągało. Odtworzeniu średniowiecznych granic Trzebnicy nadano wtedy odpowiednią oprawę. Poszczególne pale oddano w opiekę szkołom z terenu miasta i gminy, wydano okolicznościowy folderek i opracowano szlak turystyczny wokół trzebnickiej starówki. Niestety "ząb czasu" nadwyrężył bardzo słupy graniczne i dziś wyglądają one doprawdy żałośnie. A może przypadająca 1 maja, okrągła, 790 rocznica pierwszej lokacji spowoduje, że zostaną odnowione?

A co ważnego działo się jeszcze w Europie w 1224 r.?  Cesarz Fryderyk II założył uniwersytet w Neapolu (L`Università degli Studi di Napoli). Natomiast w grocie na szczycie La Verny zdarzył się cud: u św. Franciszka pojawiły się stygmaty – znaki w miejscu ran ukrzyżowanego Chrystusa.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do