Reklama

Samorządowcy powiatu podglądali Niemców

05/03/2014 12:44
To było spotkanie z naszej inicjatywy. Poprosiliśmy naszych partnerów, żeby zorganizowali nam wizyty w tamtejszych inkubatorach przedsiębiorczości i w tzw. parkach technologicznych – wyjaśnił szef zarządu powiatu. – Zrobiłem to dlatego, bo po konsultacjach z marszałkiem Jerzym Tutajem, który obecnie pracuje nad przyszłym regionalnym programem operacyjnym, ustaliliśmy, że w perspektywie finansowania z Unii Europejskiej do 2014 roku, na pobudzanie aktywności gospodarczej będą przeznaczone duże pieniądze. Wychodząc z założenia, że najlepiej uczyć się, korzystając z cudzych doświadczeń, niż wyważać już przez kogoś otwarte drzwi, pojechaliśmy zobaczyć, jak robią to nasi sąsiedzi. Wizyta była naprawdę bardzo merytoryczna i dużo się nauczyliśmy.

Trzebniczanie zwiedzili Gründerzentrum w Braunschweigu, jeden z największych inkubatorów przedsiębiorczości w Dolnej Saksonii. Przedsiębiorca "dojrzewa" w inkubatorze przez kilka lat, ale wparcie stopniowo maleje. W pierwszym roku, ma pełną pomoc za darmo: korzysta z lokali, porad prawników ekonomistów oraz technologów, w drugim roku już zaczyna część kosztów pokrywać z własnych dochodów; w trzecim i czwartym – koszy zbliżają się do warunków rynkowych, a w piątym roku, firmy całkowicie przechodzą na własny rachunek i przeprowadzają się do własnych siedzib, robiąc miejsce następnym. Ważną rolę w niemieckich inkubatorach spełniają lokalne uczelnie i szkoły, które doradzając nowo powstałym firmom wspierają rozwój przedsiębiorczości. – W inkubatorze w Braunschweigu w ciągu piętnastu lat istnienia powstało ponad 140 firm i tylko cztery nie utrzymały się na rynku – powiedział starosta.

Więcej przeczytasz po zalogowaniu się na stronie.

[hidepost=0]Starosta zdradził, że – choć jeszcze nie ma żadnych wytycznych, co do przyszłego programu operacyjnego – już rozpoczęto prace koncepcyjne nad stworzeniem dwóch pierwszych inkubatorów przedsiębiorczości w naszym powiecie. Jeden ma powstać w Trzebnicy, przy ul. Leśnej, w pawilonie za budynkiem starostwa, drugi - w Żmigrodzie, w budynkach po dawnych warsztatach szkolnych przy ul. Rzeźniczej. – Kolejny inkubator chcielibyśmy otworzyć w Obornikach Śląskich, ale tam nie mamy odpowiednich pomieszczeń, więc będziemy chcieli dogadać się z gminą lub pozyskać od urzędu marszałkowskiego jeden z budynków po byłym sanatorium – dodał starosta. Co będzie się znajdowało w inkubatorach? Nowo zakładane firmy na początku działalności będą mogły liczyć na pomoc administracyjno - biurową, pomoc prawnika i pomoc księgową; bezpłatny lokal; do dyspozycji będą miały wspólny sekretariat, sale konferencyjne. – Oprócz tego będziemy także dążyli, żeby pracownicy inkubatora zadbali o pomoc naukowo techniczną. Gdy początkujący przedsiębiorca będzie miał problemy z opracowaniem np. nowej technologii, pracownik inkubatora zwróci się do uczelni wrocławskich: Politechniki lub Uniwersytetu Ekonomicznego z wnioskiem o opracowanie rozwiązania dla tego przedsiębiorcy – wyjaśnił Adach. Trzebniczanie byli także w nowo utworzonym instytucie Energie - Forschungszentrum, gdzie prowadzi się badania nad energią odnawialną, solarami oraz fotowoltaiką. Ta wizyta także była nieprzypadkowa, gdyż już od jakiegoś czasu w Trzebnicy pracuje się nad wykorzystaniem energii słonecznej w budynkach administrowanych przez starostwo, m.in. w Szpitalu św. Jadwigi.[/hidepost]

 

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do