
2 lutego, kilkanaście minut po godzinie 13, jeden z przystanków w Nowym Dworze zawalił się, a wszystko za sprawą... autobusu. - Okazało się, że był niesprawny. Kierowca po wysadzeniu pasażerów na tym przystanku chciał cofnąć. Jednak w tym momencie musiało dojść do uszkodzenia pojazdu, bo kierowca nie mógł zahamować i wjechał w przystanek, całkiem go niszcząc - powiedział nam Zbigniew Zarzeczny. Teraz władze gminy wystąpią do przewoźnika o zapłatę odszkodowania za zawalony przystanek. Do czasu wypłaty, mieszkańcy będą musieli uzbroić się w cierpliwość i oczekiwać na autobus na dworze, a nie jak dotychczas, pod dachem wiaty.
Iwona Mazur z Komendy Powiatowej Policji w Trzebnicy, poinformowała nas, że kierowca autobusu został ukarany mandatem kredytowym. Funkcjonariusza nie potwierdziła, czy autobus był niesprawny.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie