Grono uczestników od tego czasu powiększyło się znacznie. Przeważają stali bywalcy, ale za każdym razem przybywają nowi, albo dawno niewidziani uczestnicy. Są wśród nich zarówno zwykli amatorzy wspólnego kolędowania, jak i osoby z głosami nieprzeciętnymi, śpiewające w chórze. Cenną tegoroczną nowością był akompaniament dwuosobowej kapeli panów: Kazimierza Olszewskiego i Czesława Sadownika, którzy przypomnieli także dawne, zapomniane pastorałki.
Atmosfera spotkania była miła i przyjacielska, udało nam się zachować i przedłużyć klimat niezwykłej Nocy Wigilijnej. Wspomnieliśmy także Tych, którzy kiedyś kolędowali wspólnie z nami, a teraz śpiewają już na "niebieskich pałacach". Za gościnne przyjęcie dziękujemy serdecznie Panu Wacławowi Pilarczykowi, a Krystynie i Władysławowi Zwierzchowskim za kontynuowanie tej pięknej tradycji. Wyrazy wdzięczności przekazujemy księdzu Andrzejowi Sulewskiemu za obecność wśród nas.
A za rok, być może, następne takie śpiewanie. Bo najpiękniejsze są nasze, kolędy polskie...
Aplikacja nowagazeta.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Komentarze opinie