Reklama

"Tak wyszło" i kasa zginęła

23/12/2013 09:47
Przypomnijmy, że chodzi o przelanie na podstawione konto kwoty blisko 665 tys. zł. Pieniądze za odbieranie i wywóz odpadów komunalnych miały trafić na konto wrocławskiej spółki WPO "Alba. Trafiały jednak  na konto oszustów. Jak się okazało jednym z nich był obywatel Rumunii.

Mechanizm wyłudzenia był prosty: Ktoś zadzwonił do urzędu z informacją, że Alba zmienia numer konta bankowego i, że do urzędu zostaną wysłane odpowiednie pisma. I rzeczywiście, niedługo po telefonie nadszedł faks z nowym numerem konta. Mimo, że pismo różniło się od poprzedniej korespondencji, otrzymanej z Alby - było przygotowane niechlujnie, a pieczątka  i podpis - tylko jednej osoby, choć pisma tak dużej firmy powinny być kontrsygnowane – znacznie różniły się od podpisu i pieczątki tej samej osoby sygnującej inne dokumenty - urzędnicy gminni nie skontaktowali się z domniemanym nadawcą, by potwierdzić jego autentyczność. Nie wzbudził ich podejrzeń również fakt, że na fakturach, które otrzymywali z Alby, było zupełnie inne konto. Pieniądze przelewali na fałszywe.

Sprawa wyszła na jaw, gdy organy ścigania, prowadzące śledztwo w innej sprawie, zobowiązały bank do zablokowania konta. Ostatnia rata  przelana oszustom - ponad 245 tys. zł  - wróciła na konto gminne. Pozostała kwota podobno jest na zablokowanym koncie, ale nie wiadomo kiedy będzie można ją odzyskać, i czy nie będą rościć sobie do niej praw, także inni poszkodowani.

Dopiero po naszej publikacji sprawą zajęli się radni i zarządzili kontrolę komisji rewizyjnej Rady Miejskiej. Komisja ustaliła, że w urzędzie doszło do poważnych nieprawidłowości: przelewy przygotowywała stażystka, która później pracowała nawet jako wolontariuszka. Zdaniem komisji stażystka mogła brać udział tylko w pracach pomocniczych, nadzorowanych przez uprawnionych urzędników. Ale takiego nadzoru nie było.

Tymczasem wiceburmistrz Karol Kos, który osobiście podpisywał przelewy na fałszywe konto powiedział do dziennikarki. - Proszę nie być tak nachalną, nie mam nic do powiedzenia w tej sprawie.

Jeszcze mniej do powiedzenia miała skarbnik gminy Dorota Fiłon. – Wszystko jest odpowiednio nadzorowane przeze mnie, przez burmistrza i przez służby finansowe... A my panujemy nad wszystkim - powiedziała przed kamerą. Jednak na pytanie o brakujące 420 tys. zł nie chciała nic odpowiedzieć, tylko stwierdziła: –  Powiedziałam pani, że nie udzielam żadnej odpowiedzi i proszę opuścić mój gabinet.  A na pytanie, dlaczego nie zweryfikowano konta: – Wszystko było zrobione zgodnie z procedurami i dziękuję państwu już. Nie mam więcej nic do powiedzenia.

Wiceburmistrz Kos przez jakiś czas uciekał przed kamerą, dodając reportażowi ekspresji, ale w końcu autorka programu go zastopowała: – Przeszło to przez sześć osób. Ja byłem siódmą osobą, która ewentualnie ten przelew wykonała - zaczął się tłumaczyć. – Tak to wyszło - skwitował krótko, gdy dziennikarka zapytała, jak to możliwe, że tego nie wychwycili.

Wiceburmistrz ujawnił też, jakie konsekwencje poniósł on i inni urzędnicy odpowiedzialni za spowodowanie tej strat: – Została odbyta rozmowa. Taka dyscyplinująca... - i tylko tyle.

Autorka reportażu zauważyła, że w urzędzie nikt nie poczuwa się do jakiejkolwiek odpowiedzialności. Także burmistrz, choć przyznaje, że jego podwładni popełnili błąd, konsekwencji też nie zamierza wyciągać, konkluduje autorka programu.

A burmistrz Sławomir Błażewski deklaruje: – Czekamy na postępowanie prokuratorskie. Jeżeli ono wykaże, że pracownicy nie dopełnili formalności pod tym względem, będę wyciągał daleko idące konsekwencje z tego tytułu.

Rada Miejska nie czekała, konkluduje Sylwia Widziak i obniżyła burmistrzowi pensję o trzy tysiące złotych.

Link do reportażu znajdziesz na naszej stronie www.http://nowagazeta.pl

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość zoś - niezalogowany 2013-12-26 17:53:06

    Nie wszyscy wiedzą i./lub pamiętają ale jaśnie nam panujący burmistrz jest z PSL.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    pani jadzia z warzywniaka - niezalogowany 2013-12-26 15:26:35

    W 1921 nie byłoby problemu ;) http://demotywatory.pl/4261151/Podstawowe-pytanie

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    sławek - niezalogowany 2013-12-25 13:25:23

    Ten vice-burmistrz nie ma wstydu, jak można zwracać uwagę dziennikarzowi gdy cała wina spoczywa praktycznie na nim.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Czarek - niezalogowany 2013-12-23 18:36:17

    Jak to w POlsce - urzędowy brak odpowiedzialności, każda z tych osób powinna wylecieć dyscyplinarnie za marnotrawienie pieniędzy mieszkańców... skoro dalej tkwią na swoich stołkach to prokuratura też im nic nie zrobi.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do