Reklama

Oborniki wentylują pół Europy

17/12/2013 06:42

Nazwa Brookvent niewiele mówi przeciętnemu mieszkańcowi naszego powiatu. Brookvent to irlandzka firma, która ma swoją siedzibę w Belfaście, tam też ma swoje zakłady produkcyjne. W przyszłym roku będzie obchodziła swoje 30-lecie istnienia. Od samego początku, przedsiębiorstwo zajmowało się produkcją i montażem nawiewników okiennych. Po pewnym czasie produkty firmy dostępne były już w całej Wielkiej Brytanii. Z biegiem czasu, wychodząc naprzeciw oczekiwaniom swoich klientów, specjaliści zatrudnieni przez firmę zaczęli opracowywać systemy wentylacji, dzięki którym w mieszkaniach, czy budynkach użyteczności publicznej mamy świeże powietrze i to odzyskując nawet 90 procent ciepła. Pojawiły się rekuperatory. Firma zajmuje się również instalatorstwem. Obecnie ten jeden z wiodących w  Europie producentów systemów wentylacyjnych produkuje nawiewniki wszybowe, naramowe, systemy wentylacji z odzyskiem ciepła, a także niskoenergetyczne systemy wentylacji wywiewnej. W ramach irlandzkiej firmy działają 4 spółki, które zajmują się różnymi gałęziami w branży. W 2010 roku w firmie pojawił się nowy dyrektor zarządzający, który postanowił rozszerzyć jej działalność na inne kraje, między innymi Kanadę i Polskę. To właśnie dzięki temu posunięciu, w Obornikach Śl. znajduje się polski oddział firmy, który obsługuje między innymi: Polskę, Francję, Ukrainę i Rosję.

Stworzył polski oddział firmy w... Obornikach Śl.

Tomasz Kowalski, który jest szefem Brookvent Polska Sp. z o.o., o swojej ścieżce kariery opowiada z uśmiechem. Jak sam mówi, gdyby ktoś mu powiedział 5 lat temu, co go czeka w życiu, pewnie by nie uwierzył. - Któregoś dnia zadzwonił do mnie przedstawiciel firmy headhunterskiej i zaprosił mnie na rozmowę. Otrzymałem tylko informację, że jestem rekrutowany do irlandzkiej firmy. Początkowo w ogóle nie chciałem iść na tę rozmowę, bo miałem już pracę, ale w końcu, za namową żony, poszedłem. Po kilku tygodniach zostałem zaproszony na kolejną rozmowę, na która miałem już przygotować konkretną prezentację. Wszystko odbywało się w języku angielskim, bo na rozmowie obecny był szef z Irlandii. Nie miałem problemu z językiem, ponieważ wcześniej podróżowałem bardzo dużo po Stanach Zjednoczonych. Spodobałem się i z dnia na dzień stałem się pracownikiem firmy, która nie istnieje w Polsce. Obudziłem się rano w wynajętym mieszkaniu, nie miałem nic. Ani biura, ani kontaktów. Tylko paczkę z produktami. Nie miałem pojęcia od czego zacząć. Musiałem oprzeć się o jakieś umocowania prawne, w końcu firma w Polsce nie istniała. Na początku wszystko robiłem sam. Pozyskiwałem klientów, zamawiałem towar, jeździłem po całej Polsce, a w weekendy fakturowałem. Dzięki temu, że pracowałem na wszystkich stanowiskach, bo początkowo byłym jedynym pracownikiem firmy, potrafię zrozumieć jakie problemy mogą mieć teraz pracownicy różnych działów - opowiada Tomasz Kowalski. Twórca polskiego oddziału początkowo ulokował firmę we Wrocławiu, w okolicach Astry. Później jednak zdecydował, że przeniesie siedzibę firmy do Obornik Śl., gdzie też kupił mieszkanie i osiedlił się. Jak podkreśla Tomasz Kowalski, jego irlandzcy zwierzchnicy nie mieli nic przeciwko temu. Co więcej, mało kto pewnie wie, że firma, która ma siedzibę w Obornikach Śl. obsługuje teren całej Polski, ale także klientów z krajów nadbałtyckich, Ukrainę, Francję, Rosją, Białoruś oraz Włochy i Słowenię. - Trzy lata temu, kiedy zaczynałem pracę, nie pomyślałbym, że firma tak się rozwinie. Że będziemy mieć biuro i 9-osobowy zespół, a nasza firma będzie obsługiwała łącznie 300 klientów. Liczę na to, że jeżeli będziemy się rozwijać w takim tempie jak do tej pory, to już za pewien czas będziemy zatrudniać trzy razy więcej osób, a być może ulokujemy w okolicy zakład produkcyjny - mówi Tomasz Kowalski.

Stawiamy na lokalnych partnerów

Dwa tygodnie temu firma przeniosła się do nowej siedziby. Wcześniej oddział znajdował się w budynku przy ul. Tadeusza Kościuszki, tuż obok gazowni. Teraz zajmuje parter w nowoczesnym budynku, gdzie mieści się również gazownia. Przy ul. Kościuszki 16 znajduje się "serce firmy". Łącznie 9 osób (z Obornik, Trzebnicy i Wrocławia) pracuje nad koordynacją zleceń, zajmuje się zamawianiem towaru w fabryce w Irlandii, spedycją i logistyką, obsługą stałych klientów. W Polsce firma posiada dwa magazyny. - Pracujemy przede wszystkim dla klientów instytucjonalnych. Śledzimy przetargi i już na etapie projektów doradzamy w dziedzinie wentylacji i odzyskiwania ciepła. Chętnie wspomagamy również klientów indywidualnych. Często zdarza się, że klienci, którzy budują domy i starają się o przyłącza gazowe, załatwiając związane z tym sprawy odwiedzają gazownię. Po drodze mijają naszą firmę i zaciekawieni folderami pytają o konkretne rozwiązania do ich domów. Coraz więcej osób chce budować energooszczędnie, a systemy rekuperacji i wentylacji z systemem odzyskiwania ciepła doskonale się w to wpisują - mówi szef firmy.

Polski oddział ma na swoim koncie już wiele sukcesów. Obsługuje stale 300 różnych klientów. - Po trzech latach działalności w Polsce, gdybyśmy mieli umieścić się w jakimś rankingu, to pewnie bylibyśmy na drugim miejscu pod względem ilości montowanych w oknach nawiewników. Nasze nawiewniki są montowane w oknach Oknoplastu, Budvaru, Oknopiastu z Wołowa i wielu, wielu innych. Trudno wymienić producenta okien, który nie korzysta z naszego systemu. Podczas realizacji zleceń współpracujemy z lokalnymi firmami, które wykonują dla nas lakierowanie, instalację, a także opracowują reklamę. Wolimy skorzystać z lokalnych firm, które wykonują zlecenia na bardzo wysokim poziomie, a są dużo tańsze niż chociażby wrocławskie firmy. Zresztą, po co zlecać coś dalej, kiedy specjaliści są na miejscu. Mam nadzieję, że coraz więcej osób i firm będzie o nas wiedziało i będzie chciało z nami współpracować - dodaje Tomasz Kowalski.

Firma Brookvent ma swoją siedzibę przy ul. Kościuszki 16, na parterze budynku i czynna jest od godz. 8 do godz. 17.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do