Reklama

Droga usiana znakami. Dlaczego?

26/11/2013 07:02

To "parodia roku"?


Kilkanaście dni temu pani Grażyna przesłała na naszego maila: [email protected] taką oto wiadomość: Może już ktoś zainteresował was drogą powiatową między Pasikurowicami a Krzyżanowicami i nie jest godna poświęcenia chwili uwagi. Kiedyś fatalna droga z dziurami jak w durszlaku, od chyba dwóch bądź trzech lat z nowym dywanikiem, pasami i całym ogromem znaków drogowych. Co jest porażką dla wszystkich zmotoryzowanych. Na całej trasie jest ograniczenie prędkości do 60 km (miejscami 40-50 km/h, co jest zrozumiałe). Nie wiem może ktoś pisał pracę magisterską ze stawiania znaków bo przy każdym zjeździe na polną drogę są ograniczenia i zakaz zatrzymywania. Teren nie jest zabudowany nie mam pojęcia czemu mają służyć te wszystkie zakazy. Czy na którejś z naszych dróg jest tyle znaków? Mieszkam w Skarszynie, często jeżdżę do Trzebnicy i takiego cyrku znakowego nie widziałam. Może to ograniczenie do 60 km jest słuszne, bo każdy kierujący musi przeczytać te znaki i szybciej jechać nie może, bo po prostu się pogubi. Proszę przejechać się tą drogą i skomentować. Dla mnie to parodia 2013 roku.

- Jeżdżę tą drogą codziennie jak większość kierowców z naszej i przyległych gmin i śmiech ogarnia kierujących z tą "książką znaków" na całej długości drogi. Z dostosowaniem się przez kierowców do ograniczeń jest naprawdę bardzo różnie raczej "różnie" - dopowiedziała nasza Czytelniczka.

Tam w przyszłości będzie osiedle...


Pojechaliśmy na wskazane miejsce. Przejechaliśmy kilka kilometrów, które dzielą obie miejscowości. Chociaż rzeczywiście teren jest niezabudowany, to zauważyliśmy mnóstwo znaków, które ustawione są co kilkanaście metrów. Chyba niewiele jest takich miejsc w naszym powiecie, w których takie "grupy znaków" pojawiają się praktycznie na drodze wytyczonej między polami.

Odpowiedzi szukamy w Zarządzie Dróg Powiatowych. Dowiedzieliśmy się, że to projekt firmy zewnętrznej, który następnie został zatwierdzony przez starostę. Projektanci uwzględnili istniejące warunki oraz plany dotyczące rozbudowy osiedla mieszkaniowego, które ma powstać w przyszłości między tymi dwoma wioskami. Jak dopowiedziała Sabina Misiak: - Oznakowanie pionowe i poziome obejmuje skrzyżowania z drogami gminnymi (gruntowymi) oraz zjazdami publicznymi. Ze względów bezpieczeństwa zastosowano ograniczenie prędkości oraz zakaz zatrzymywania się i postoju. Jest to podyktowane brakiem prawo- i lewo- skrętów na planowane tereny osiedlowe oraz wzmożonym ruchem pojazdów( kilkukrotnie raza większy od średniego natężenia na drogach powiatowych - wg  pomiarów natężenia ruchu) - wyjaśniła dyrektorka ZDP.

Znając przyszłościowe plany deweloperów ZDP przyspieszył swoją decyzję o montażu znaków. Być może sytuacja nie byłaby tak absurdalna, gdyby pojawiały się informacje o planach budowy osiedla mieszkaniowego w tym miejscu, bo póki co, może ono powstać za rok, a może i za 10 lat.

 


 

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do