
- Udało nam się objąć prowadzenie już na początku spotkania. Najpierw przy piłce znalazł się Jakóbczyk, który podał ją do Belli, a ten z kolei posłał ją do Miazgowskiego, który zamienił sytuację na bramkę. Dzięki tej bardzo dobrze poprowadzonej akcji w 7 minucie prowadziliśmy 1:0. Kilkanaście minut później gospodarze doprowadzili po strzale Tomasza Wojciechowskiego z rzutu karnego do remisu. Do przerwy padła jeszcze jedna bramka. Znowu dzięki "łańcuszkowym" podaniom Jakóbczyka do Miazgowskiego i Reczki, ten ostatni pokonał bramkarza drużyny przeciwnej i prowadziliśmy 2:1 - powiedział kierownik Polonii Władysław Tronina.
W drugiej połowie w składzie zespołu zaszły zmiany: za Psiurkę na boisko wszedł trener drużyny Adrian Bergier, natomiast za kontuzjowanego Szczepka - Maciej Fitowski.
- Byliśmy lepsi od Prochowiczanki, chociaż i miejscowi gracze mieli coś do powiedzenia na boisku. Dobrze w bramce spisał się Trynda, jednak to my kontrolowaliśmy przebieg spotkania. Dzięki objęciu prowadzenia w pierwszej połowie, w drugiej mogliśmy "złapać oddech", co doprowadziło nas do zwycięstwa. Ostatnią bramkę zdobyliśmy w 90 minucie, którą strzałem z rzutu karnego zdobył Jakóbczyk - dodał kierownik trzebnickiej formacji.
Po sobotniej wygranej zespół obecnie zajmuje 15. miejsce w tabeli. W tę sobotę Polonia zagra na własnym boisku. Jej przeciwnikiem będzie WKS Śląsk Wrocław. Mecz zostanie rozegrany o godz. 13
Skład: Emil Trynda, Krzysztof Suchecki, Dawid Cychol, Tomasz Szczepek (68 Maciej Fitowski), Kamil Krzanowski, Jakub Psiurka (51 Adrian Bergier), Krystian Jajko, Radosław Bella, Piotr Reczka, Rafał Miazgowski, Jakub Jakóbczyk
bramki: Tomasz Wojciechowski 34 min, Rafał Miazgowski 7 min., Piotr Reczka 39 min., Jakub Jakóbczyk 90 min.
żółte kartki: Krzystof Suchecki, Emil Trynda,
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie