Przez wieki Bóg przygotowywał Swój naród na przyjście Mesjasza. Pojawienie się Zbawiciela miało za zadanie wyzwolić człowieka z niewoli szatana i śmierci wiecznej (która była konsekwencją grzechu pierworodnego). Czasy Mesjańskie będą też miały charakter jakiegoś podsumowania działalności ludów i pokoleń. Dlatego prorok Malachiasz zapowiada, że nastąpi sprawiedliwy sąd Boży (Ml 3,19-20). Bóg nie przeoczy niczego dobrego ani złego. Nastąpi to w "dniu Pana". Autor nie podaje jednak czasu, sposobu i okoliczności. Sprawiedliwość Boża, podobnie jak Boża moc stwórcza, dotyka wszystkie istoty tej ziemi. Jest to zasada uniwersalizmu królestwa mesjańskiego.
Drugie przyjście Pana
Do tekstu z księgi proroka Malachiasza nawiązuje także Ewangelia. Jezus poucza, że nadejdzie czas zburzenia Jerozolimy. Dlatego słuchający Go pytają o znaki, które mają towarzyszyć temu wydarzeniu. W odpowiedzi słyszymy o paruzji, czyli o drugim przyjściu Pana na końcu czasów – co w symboliczny sposób ma przedstawiać upadek Jerozolimy (Łk 21, 5-19). Doszło w historii (po Jezusie) do zburzenia Jerozolimy oraz świątyni w tym mieście. Dla Żydów mogło to oznaczać jakieś spełnienie się zapowiedzi prorockich Jezusa. Dzisiaj jednak wiemy, że odnosi się to do znaków końca świata, który nastąpi. Nie znamy jednak "dnia, ani godziny" tego wydarzenia. Chociaż dochodzi w ciągu wieków do realizacji niektórych znaków końca świata, to jednak dotyczy to bardziej każdego, konkretnego człowieka, niż naszej planety, czy nawet całego wszechświata. Kościół zachęca nas, abyśmy byli zawsze przygotowani na przyjście Jezusa Chrystusa na końcu naszego "świata", czyli naszego życia.
Aplikacja nowagazeta.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Komentarze opinie