Jak dowiedzieliśmy się w Prokuraturze Rejonowej, kilkumiesięczne dochodzenie w sprawie nieumyślnego narażenia życia lub uszczerbku na zdrowiu zakończyło się 23 września. Prokurator nie dopatrzył się naruszenia artykułu 160 kk, z którego prowadzone było dochodzenie. Jednak ta decyzja nie jest prawomocna.
W toku prowadzonego śledztwa zebrano całą dokumentację techniczną związaną z remontem i późniejszą eksploatacją pieca, zgromadzono dokumentację medyczną z leczenia lokatorów, przesłuchano wszystkie osoby, które mogły mieć wiedzę na temat dwukrotnego zaczadzenia mieszkańców z ul. Kolejowej 4. Zasięgnięto także opinii ekspertów z zakresu sztuki kominiarskiej i medycyny sądowej.
- Śledztwo wykazało, że dla bezpiecznego użytkowania instalacji grzewczej w tej kamienicy konieczna jest wymiana kotła na odpowiedni oraz dostosowanie znajdującej się instalacji kominowej do kubatury budynku. Bezsporne jest, że miało miejsce skażenie tlenkiem węgla klatki schodowej i części lokali mieszkalnych, co było konsekwencją nieprawidłowej pracy instalacji kominowej, ponieważ przekrój komina był za mały i nie był w stanie odprowadzić wszystkich spalin. Czad wydostał się na klatkę schodową, która zadziałała w tym przypadku jak komin. Faktem jest, że nastąpił kontakt pokrzywdzonych z tlenkiem węgla, natomiast biegły z zakresu medycyny sądowej wskazał, że stan po kontakcie z czadem nie narażał ich na bezpośrednie narażenie utraty zdrowia lub życia. Aby można było mówić o art. 160 kk, konieczna jest bezpośredniość narażenia utraty życia. Jednak w związku z tym, że nastąpiły nieprawidłowości w funkcjonowaniu instalacji grzewczej pod koniec września prokuratura poinformowała gminę, by podjęto działania mające na celu usunięcie problemów i wymianę pieca - poinformował nas prokurator Marcin Majewski.
Prokurator dopowiedział, że nie ulega wątpliwości, że ktoś ponosi odpowiedzialność za sytuację, w wyniku której lokatorzy z kamienicy znaleźli się w szpitalu z podtruciem tlenku węgla.
- Jednak w tym przypadku poszkodowani powinni wystąpić na drogę postępowania cywilnego i pozwać gminę za ewentualny uszczerbek czy wyrządzone krzywdy. Nie wiemy jednak jak trzebnicki Sąd Rejonowy rozpatrzy zażalenie złożone przez pełnomocnika lokatorów na prokuratorskie umorzenie postępowania - dodał prokurator.
Przypomnijmy, że w wyniku niewłaściwej eksploatacji pieca mieszkańcy z ul. Kolejowe 4 dwukrotnie w ciągu roku zostali ewakuowani do szpitala z podejrzeniem podtrucia tlenkiem węgla. Po raz pierwszy strażacy otrzymali wezwanie od pokrzywdzonych w lutym, po raz drugi sytuacja powtórzyła się miesiąc później.
Aplikacja nowagazeta.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Komentarze opinie