Reklama

Jak się wali - trzeba robić

08/11/2013 15:21
Po tym, jak burmistrz wypowiedział umowę głównemu wykonawcy prac na budynkach Szkoły Podstawowej nr 2 i planowanej szkoły muzycznej, w tej ostatniej nie działo się zbyt wiele. Przypomnijmy, że po zakończeniu prac w budynku podstawówki (miasto ogłosiło na nie przetargi jeszcze pod koniec poprzedniego roku szkolnego), który musiał zostać oddany przez rozpoczęciem roku szkolnego, na terenie budowy nie działo się nic, poza pracami ziemnymi, brukowaniem alejek, tworzeniem nowych ścieżek i odwadnianiem terenu. Jak poinformowali nas kilka tygodni temu trzebniccy urzędnicy, trzebnicka firma, która wygrała przetarg na zagospodarowanie terenu przed obiema szkołami, najpierw zajęła się pracami przed podstawówką, która musiała być przygotowana na przyjęcie dzieci na 2 września, a potem, już bez takiego pośpiechu, firma Brukarstwo Marek Krzak dokończała zadanie przed planowaną szkołą muzyczną.

Jak się jednak okazało, oprócz równych alejek, przy planowanej szkole muzycznej przybyło jeszcze coś - a mianowicie schody wejściowe. Nie znaleźliśmy informacji o nowych przetargach, które miasto ogłosiłoby na kolejne etapy inwestycji, dlatego też zapytaliśmy trzebnickich urzędników, jak to możliwe, że przed budynkiem "wyrosły" nowe schody.

- W wyniku przetargu nieograniczonego gmina Trzebnica zawarła umowę z firmą Brukarstwo Marek Krzak z Trzebnicy na wykonanie między innymi chodników, dróg, ogrodzeń wokół Szkoły Podstawowej nr 2 i szkoły muzycznej. W trakcie prowadzenia robót w pobliżu schodów wejściowych do szkoły muzycznej, wskutek złego stanu technicznego  uległy one dalszej degradacji i mogły ulec katastrofie budowlanej - tłumaczy Daniel Buczak, sekretarz Trzebnicy.

- W celu zapobieżenia temu, zwiększono zakres prac firmie brukarskiej o odtworzenie schodów wejściowych - mówi Daniel Buczak i dodaje, że kwota wynagrodzenia za ww. element wyniesie 55 tys. zł brutto. Co ciekawe, na te prace nie ogłoszono żadnego przetargu.

Z odpowiedzi sekretarza nie wynika też jasno, czy to prace prowadzone przez firmę brukarską  mogły "spowodować katastrofę budowlaną", czy po prostu schody były już tak stare i zniszczone, że każde prace prowadzone w okolicy mogły je zniszczyć, czy też mogły się rozsypać, ponieważ zadanie wykonywane było nieostrożnie.



55 tys. zł
to koszt remontu schodów do planowanej szkoły muzycznej


Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do