Teraz - taki oto intrygujący tytuł nosić będzie najnowsza płyta Doroty Osińskiej. Będzie to już trzecia, solowa płyta piosenkarki, po Idę z 2004 roku i Kamyku zielonym z roku 2010. Jak zwykle możemy oczekiwać wzruszeń, gdyż w docieraniu do naszych serc wokalistka jest naprawdę dobra. Udało nam się dowiedzieć, że na płycie znajdą się utwory, które wywołają uśmiech, rozbawią, dodadzą nadziei... Będzie romantycznie, optymistycznie, a czasem nawet delikatnie folkowo. Longplay zawierać będzie 12 utworów, ponoć bardzo między sobą zróżnicowanych. Pierwszy utworem na płycie będzie nosił tytuł Szaleć. W miniony piątek można było posłuchać go na antenie radiowej jedynki w programach: Sygnały dnia, Cztery pory roku, Muzyczna Jedynka i Popołudnie z Jedynką.
Po odniesieniu sukcesu Dorotyw The Voice od Poland obserwujemy nie tylko wzrost jej popularności, ale przede wszystkim rozwój muzyczny artystki. Nieprzerwanie podziwiać możemy moc i siłę jej głosu, ale pozytywną nowością jest dynamika brzmień, przy jednoczesnym zachowaniu melodyjności i liryczności, którą co uważniejszy słuchacz zawsze z nią identyfikuje. Oprócz Szaleć, krążek prezentuje utwory o tytułach: To nie banał, Piosenka minimalistyczna, Song o morzu, W samochodzie, Nieznani sprawcy, Nie dla skorpionów, Pomroczność, Coś z Cohena - w tym utworze gościnnie występuje Zbigniew Zamachowski, oraz Cztery słońca ( Dorota Osińska zadedykowała ją swojej córeczce, która przyjdzie na świat w listopadzie). Oprócz nowych piosenek, usłyszymy też Je suis malade (utwór śpiewali m. in. Serge Lama i Dalida) w polskiej wersji (Jestem chora), a także w na nowo zaaranżowanym utworze Biec w nadzieję. Z pewnością jest na co czekać. Premiera już niedługo, gdyż 5 listopada!
Aplikacja nowagazeta.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Komentarze opinie