Połamał zapory, bo chciał przejść

Jak podają policjanci, do zdarzenia doszło 10 października, około godz. 22 na przejeździe kolejowym  w Korzeńsku, tuż obok przejścia dla pieszych. - Żmigrodzcy policjanci po otrzymaniu od dyżurnego informacji o interwencji dotyczącej zniszczenia rogatek kolejowych, udali się na miejsce. W rozmowie z pracownikiem kolei policjanci ustalili, że nieznany mężczyzna podszedł do rogatki znajdującej się przy budynku stacji i krzyczał do dróżniczki, aby ją otworzyła - opisuje zdarzenie Iwona Mazur, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Trzebnicy. - Rogatki były zamknięte, gdyż wykonywane są na jednym z torów kolejowych prace remontowe i przejścia nie ma. Mężczyzna widząc, że dróżniczka nie chce otworzyć rogatki, chwycił za nią i złamał, po czym oddalił się. Po chwili powrócił i w ten sam sposób złamał drugą rogatkę, po czym znowu odszedł. Powiadomieni policjanci, na podstawie podanego rysopisu, na jednym z peronów zatrzymali podejrzanego, którego rozpoznała zgłaszająca. Mężczyzna przyznał się do zniszczeń, tłumacząc się, że chciał przejść, aby zobaczyć rozkład jazdy pociągów. W trakcie rozmowy z zatrzymanym, policjanci wyczuli woń alkoholu. Przeprowadzone badanie wykazało u niego blisko 1 promil alkoholu w organizmie - dodaje policjantka. Jak się okazało, zatrzymanym, pijanym wandalem okazał się 35-letni mężczyzna. Podejrzany trafił do policyjnego aresztu. Straty powstałe w wyniku działania mężczyzny, który już usłyszał zarzuty w tej sprawie, oszacowano na 1 tys. złotych.

Policjanci podali, że wandal miał blisko promil alkoholu w organizmie. Można powiedzieć, że był pijany. Tłumaczył policjantom, że chciał tylko zobaczyć rozkład jazdy. Ciekawe jest to, że mężczyzna zamiast lekko się schylić i przejść pod zaporami (zapewne tak by zrobił gdyby był trzeźwy) wolał je zniszczyć. Co tak strasznie rozzłościło mężczyznę, że aż postanowił wrócić do szlabanu i zniszczyć drugą jego część? - oto jest pytanie. Miejmy nadzieję, że zatrzymanie wandala i wyrok jaki wyda sąd będzie przestrogą dla innych, którzy nie szanują cudzej własności.