Grali lepiej, a mimo to przegrali

No i stało się... Po dwóch zwycięstwach piłkarzy Polonii II przyszła pierwsza porażka. Trzebniczanie przegrali 1-3, a jedyną bramkę dla Polonii II strzelił Filip Kuczma. Już od pierwszych minut gry można było zauważyć, że piłkarze Polonii lepiej radzą sobie na boisku. Niestety to nie wystarczyło, by wygrać mecz. W pierwszej połowie meczu, gra toczyła się na dość wyrównanym poziomie. Przełom przyszedł w drugiej połowie.

Pierwsza bramka dla naszych rywali wpadła do siatki zaraz na początku drugiej połowy. I choć to zmobilizowało "polonistów" do jeszcze większej walki, niestety na niewiele się to zdało. Piłkarze Polonii II ostro walczyli o każdą piłkę, wkładali w grę wiele serca i znajdowali się większą część meczu przy piłce, to kolejnego gola, po jednej dobrze zagranej akcji wbili im piłkarze Lecha. To jednak nie załamało gospodarzy, którzy podjęli próbę odrobienia straty. I niewiele zabrakło, by udało się ten cel osiągnąć. W przeciągu kilkunastu minut, piłkarze Polonii stworzyli sobie kilka naprawdę dogodnych sytuacji podbramkowych, z których kilka tak naprawdę powinno zakończyć się golem. Ale niestety... Zabrakło trochę szczęścia. Tuż pod koniec drugiej połowy meczu, do bramki gospodarzy wpadła kolejna piłka. Wynik ostatecznie zakończył się przegraną 1:3.

- Nie ma co podsumowywać, wynik każdy widzi, grę piłkarzy też każdy widzi. Można grać w klasie B i przegrywać, a można nie grać w ogóle w piłkę, kopać do przodu, kto wyżej ten strzelił gola, kto wyższy i szybszy też strzelił gola. Widocznie w Polsce w niższych ligach to się nie zmieni - powiedział Wojciech Zieliński, dodając po chwili:  - Można grać lepiej i przegrać mecz. Taki wynik wcale nie podsumowuje gry zespołu. Gramy jak widać młodymi chłopakami,większość jeszcze nie ukończyła 18 lat. W Barkowie grają starsi zawodnicy, bardziej doświadczeni. Oni nie grali w piłkę i wygrali. Ale teraz trzeba podnieść głowy do góry i grać dalej. Walczymy o awans.