Sobotni pojedynek został rozegrany na murawie gorzowskiego stadionu. Gospodarze objęli prowadzenie już w 20 minucie, gdy piłkę strzałem główką w okienko polonistów posłał stoper, Robert Kozioła. Trzy minuty później wynik na 2:0 podniósł Rafał Świtaj. Do zakończenia pierwszej połowy nie padła żadna bramka.
Kilka minut po rozpoczęciu drugiej połowy piłkarze Stilonu rozpoczęli ofensywę na bramkę Emila Tryndy. W 55 minucie, celnością po raz drugi podczas tego spotkania popisał się Rafał Świtaj. Minutę później kolejną bramkę dla swojej drużyny zaaplikował Paweł Posmyk. Chociaż gospodarze prowadzili już 4:0, nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa... W końcówce spotkania ponownie zaatakował stoper Stilonu - Rafał Kozioła, który w 74 minucie zdobył swą drugą bramkę, natomiast w 80 minucie ponownie Posmyk. Stilon prowadził już 6:0. Robert Kozioła już w końcówce ustanowił wynik spotkania. W 87 minucie zdobył trzecią bramkę dla swojego teamu, co przesądziło o porażce Polonii.
- Z powodu kontuzji nie mogli wystąpić Szczepek, Miazgowski i Suchecki. W trakcie meczu z murawy zeszli kontuzjowani: Jajko i Jakóbczyk. Gdy przegrywaliśmy 0:4, to już nie udało nam się podnieść - skomentował kierownik drużyny Władysław Tronina.
Kolejne spotkanie Polonia Trzebnica rozegra na własnym stadionie w najbliższą sobotę 14 września o godz.16, przeciwnikiem będzie Polonia Świdnica.
Komentarze opinie