Reklama

Zabawy w stodole, która służy za świetlicę

12/09/2013 08:52
O poruszenie tematu związanego z budową świetlicy wiejskiej prosili nas mieszkańcy Świątnik: - Może zainteresujecie się tym tematem, sprawdzicie co się w tej sprawie dzieje.

Postanowiliśmy przyjrzeć się inwestycji, pojechaliśmy na miejsce porozmawiać z sołtysem. Pokazał nam działkę, na które stoi budynek po stodole wiejskiej, który od kilku miesięcy służy mieszkańcom jako miejsce do spotkań i zabaw: - Były już organizowane mikołajki czy Dzień Dziecka, a także inne imprezy okolicznościowe - wyjaśnił nam sołtys Jan Bojakowski.

Budynek w niczym nie przypomina nowych świetlic. Stara stodoła na pierwszy rzut oka wygląda jak budynek, który powinien nadawać się do rozbiórki. W środku jest duże i wysokie pomieszczenie, wewnątrz postawiono stół do gry w piłkarzyki. Ściany niepomalowane i brudne. Ale przynajmniej jest gdzie się schronić przed deszczem. - Jak robimy zabawy, to ja ciągnę od siebie prąd albo udostępnia go sąsiad. Teraz czekamy co z budynkiem zrobi gmina - mówi sołtys.

To dla nich ważna inwestycja


Świątniki to niewielka wieś, leżąca na uboczu: - Może dlatego tak niewiele się u nas inwestuje. Drogi dziurawe, od wojny praktycznie nic nie było robione - mówią nam spotkani na drodze mężczyźni. Centralne miejsce we wsi stanowi plac zieleni, gdzie ustawione są bramki i wydzielone prowizoryczne boisko. - Tam w przyszłości ma powstać plac zabaw dla dzieci z nowoczesnymi urządzeniami - tłumaczy Jan Bojakowski.

Niedawno z pieniędzy z funduszu sołeckiego mieszkańcy kupili i postawili drewnianą wiatę. Wszystko po to, by rodzice przychodzący na ten "plac zabaw" ze swoimi dziećmi mogli się schronić przed słońcem. Wiata służy także jako miejsce spotkań. Do pełni szczęścia brakuje tylko świetlicy z prawdziwego zdarzenia. Jej budowa to priorytetowe zadanie, które postawił sobie sołtys.

Szansa na realizację tej inwestycji pojawiła się kilka miesięcy temu, gdy gmina za 60 tys. zł., kupiła budynek po byłej stodole, który ma zostać przeznaczony na świetlicę. 30 tys. zł przekazał gminie sołtys, który pieniądze wcześniej otrzymał od tajemniczego mieszkańca, (o sprawie pisaliśmy w jednym z ostatnich numerów gazety - przyp. red.)

Nasi rozmówcy są zdania, że budynek po stodole powinien zostać rozebrany, a w jego miejsce postawiona nowoczesna świetlica, na wzór tych, które są budowane w innych wsiach.

- Przecież dostosowanie tego budynku na potrzeby świetlicy pochłonie duże koszty. Czy to jest warte zainwestowanych pieniędzy? - zastanawia się Jan Bojakowski, sołtys Świątnik.

Gmina jeszcze pomysłu na budynek nie ma


Chcieliśmy dowiedzieć się, na jakim etapie są prace związane z przekształceniem budynku na potrzeby świetlicy wiejskiej. Wysłaliśmy pytania do gminy, a z odpowiedzi przesłanych przez urzędników wynika tylko tyle, że gmina najwidoczniej nie ma pomysłu związanego z dalszą adaptacją budynku: czy go rozebrać i postawić nowy, czy też remontować stodołę? Wszystko zależeć będzie od dokumentacji projektowej, która na być dopiero przygotowana. Na obecnym etapie nie jest także znana cena remontu obecnego budynku.

"Zakres prac remontowych bądź inwestycyjnych będzie znany po opracowaniu dokumentacji projektowej na przebudowę i zmianę sposobu użytkowania stodoły na świetlicę wiejską, bądź też budowę nowej świetlicy. Również oszacowanie kosztów będzie możliwe po wykonaniu powyższej dokumentacji i sporządzeniu kosztorysu prac niezbędnych do wykonania" - czytamy w nadesłanej odpowiedzi. Jak nas poinformował sekretarz Daniel Buczak, na obecnym etapie trudno nawet przewidzieć kiedy realizacja adaptacji budynku na potrzeby świetlicy lub budowy nowego obiektu, byłaby realna do spełnienia. Nie wiadomo także skąd gmina wzięłaby na ten cel środki.

Jak już wspomnieliśmy, działka na której stoi świetlica, znajduje się w strefie objętej konserwatorską ochroną zabytków, dlatego też wiążące decyzje w sprawie tej inwestycji wyda także konserwator zabytków. Sołtys dowiedział się w gminie, że konserwator zabytków wydał opinię, by budynek zaadaptować na potrzeby świetlicy wiejskiej.

Co dalej?


Na dalszy rozwój wydarzeń związanych z powstaniem tej inwestycji mieszkańcy Świątnik będą musieli jeszcze poczekać. Trudno przewidzieć, kiedy rozpocznie się wyczekiwana przez nich inwestycja. Wygląda na to, że przez najbliższy czas nadal będą musieli bawić się w budynku po byłej stodole. Zanim pojawią się ostateczne decyzje: czy modernizować obecny budynek, czy rozebrać go i budować nowy, trzeba będzie wydać pieniądze na opracowanie dokumentacji projektowej. Dopiero po sporządzeniu tego dokumentu trzeba będzie przygotować kosztorys prac niezbędnych do wykonania. Nie mówiąc już o samym remoncie, który pochłonie pewnie setki tysięcy złotych.

Komentarz:


W sprawie tej przyszłej inwestycji można odnieść wrażenie, że gmina kupiła budynek, a dopiero po fakcie zaczęła zastanawiać się co z nim zrobić: czy przebudowywać lub burzyć, czy stawiać nowy. Czy nie powinna była najpierw przeanalizować i sporządzić kosztorys obejmujący prace modernizacyjne? Bo może się okazać, że zostaną wydane pieniądze na dokumentację i kosztorys, które wykażą, że przebudowa się nie opłaca i dodatkowo trzeba będzie ponieść koszty związane z wyburzeniem obiektu. Tymczasem, 3 sierpnia oddano do użytku nową świetlicę w Komorowie, nie tak dawno podobne "święto" mieli mieszkańcy Brzykowa, nowa świetlica powstaje także w Ujeźdźcu Wielkim. A mieszkańcy Świątnik jeszcze na placówkę kulturalną poczekają....

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    M - niezalogowany 2013-09-13 10:23:08

    Kolejna perełka w dziennikarskim dorobku Pani Basi. 1.Więcej precyzji Pani Basiu - gmina kupiła budynek po byłej stodole, czy gmina kupiła działkę na której stoi budynek dawnej stodoły a może coś jeszcze. No bo jak się wydaje 60 tysi to warto wiedzieć za co. 2.Cytowanie krytycznych opinii anonimowych mieszkańców tak już weszło dziennikarzom Nowej w krew, że nawet nie zastanawiają się co cytowani mówią. "Drogi dziurawe. Od wojny praktycznie nic nie było robione" - ta opinia dotyczy drogi która jest własnością powiatu, jak coś takiego mogło zostać opublikowane w " Nowej" przecież wiadomo że drogi i mosty od Pana Starosty są dobre a te od Burmistrza złe. 3. Jak miłośniczka zabytkowych słupów ogłoszeniowych i równie zabytkowej kostki granitowej z placu przed dworcem PKP może sugerować rozbiórkę takiej zabytkowej stodoły? Pani Basiu jak Pani może ? 4. Proszę mi powiedzieć jak gmina mogła wydać pieniądze na analizy kosztów modernizacji obiektu którego nie była właścicielem? ? Co o takich praktykach by Pani napisała ? 5. Informację o tym że w Ujeźdźcu, Komorowie i jeszcze gdzieś są nowe świetlice a w Świątnikach ciągle czekają oceniam jako zwykłe szczucie na siebie ludzi. 6 A propos czekania - kiedy napisze Pani artykuł o historycznym bruku w Będkowie na prawo od dr nr 5 jadąc do Wrocławia. On się rzeczywiście nie zmienił od przedwojny - ale ostrzegam to droga Pana Starosty. Powodzenia zyczę.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do