W ostatnią środę udałam się do burmistrza Obornik Śląskich. W związku z tym, że przygotowuję artykuł interwencyjny na temat przeniesienia filii obornickiej biblioteki z Osoli do Osolina, nowego placu zabaw, który urzędnicy od dawna zapowiadają, a także chciałam uzyskać informacje dotyczące przeniesienia publicznej biblioteki im. Jarosława Iwaszkiewicza z budynku OOK do budynku po dworcu kolejowym, a także o wycince drzew, która być może była nielegalna, chciałam uzyskać informacje od najbardziej kompetentnej osoby, od burmistrza Sławomira Błażewskiego. Kiedy wcześniej kilkakrotnie próbowałam dodzwonić się do niego i umówić na spotkanie, sekretarka odpowiadała: że burmistrz jest zajęty, że ma spotkanie, że jest poza urzędem. Sekretarka poradziła, że skoro nie mogę zastać szefa, a chcę z mim porozmawiać, to mogę przyjść we środę, kiedy Sławomir Błażewski przyjmuje interesantów. Tak też zrobiłam. Choć burmistrz przyjmuje dopiero od godz. 13, w urzędzie byłam już o 12.30 i okazało się, że jestem już piąta w kolejce. Z blisko godzinnym opóźnieniem, chwilę przed godziną 14 włodarz zaczął rozmowy. Kiedy przyszła moja kolej i weszłam do gabinetu, powiedziałam, że to jedyna okazja, żebym mogłam z burmistrzem porozmawiać. Powiedziałam również, o czym chcę rozmawiać, że jeden z tematów jest interwencyjny.- Nie będę z panią rozmawiał, bo z gazetą NOWą rozmawiam tylko przez maila - powiedział na wstępie burmistrz. Kiedy zaznaczyłam, że chciałam zapytać o proste rzeczy, burmistrz powtórzył, że rozmawiał nie będzie: - Ja wiem, że to są tematy na które mógłbym pani w tej chwili z marszu odpowiedzieć, ale nie zrobię tego. Proszę złożyć pytania na piśmie - powtórzył. Próbowałam przekonać burmistrza, że rozmowa w takiej sytuacji jest bardziej odpowiednia, ponieważ będzie mógł nawet skomplikowane kwestie wyjaśnić. Ten jednak odparł, że obawia się przekłamań. - Kiedy ostatnio rozmawiałam z panem wiceburmistrzem i panią sekretarz przesłałam tekst do autoryzacji. Na pewno żadnych przekłamań nie było - zauważyłam. - Nie było, ale nie podobał mi się komentarz redakcyjny - odpowiedział burmistrz wskazał mi drzwi. To był koniec naszej rozmowy. W piątek przesłałam zapytania na maila i poprosiłam o odpowiedź w ciągu tygodnia.
KOMENTARZ:
W tej sytuacji trudno cokolwiek komentować. Bo jak można rozumieć niechęć do wyjaśnienia swojego stanowiska naszym Czytelnikom, którzy również są mieszkańcami Obornik Śląskich. Szkoda, że burmistrz nie zauważa, że ignorując dziennikarzy ignoruje mieszkańców, a co za tym idzie wyborców.
Aplikacja nowagazeta.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
PO co bylo wybierac wuefiste na burmistrza? PO co bylo wybierac wuefiste na POsla?
odpowiedz
Zgłoś wpis
anioł - niezalogowany
2013-07-04 12:24:26
Pani Joasiu proponuje przeprowadzić wywiad z Burmistrzem Żmigrodu zapewne będzie miał dużo do powiedzenia o 60 % zadłuzeniu Gminy Żmigród i 4,5 milinowym deficycie za 2012 rok, o cieknącym dachu w nowowybudowanej świetlicy w Karnicach, o wyłączeniach prądu w świetlicach wiejskich, o ekspresowej budowie podgrzewanego basenu, o sprawnie działajacej kanalizacji burzowej, o zorganizowanej przebudowie sieci wodociągowej, która nie paraliżuje życia mieszkańcom czytaj wyborcom Żmigrodu, o zakończonej budowie kanalizacji ściekowej, o pięknych żmigrodzkich ulicach z nową nawierzchnią i po tym wszystkim Paniu Joasiu do naczelnego po wierszówkę.
odpowiedz
Zgłoś wpis
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
PO co bylo wybierac wuefiste na burmistrza? PO co bylo wybierac wuefiste na POsla?
Pani Joasiu proponuje przeprowadzić wywiad z Burmistrzem Żmigrodu zapewne będzie miał dużo do powiedzenia o 60 % zadłuzeniu Gminy Żmigród i 4,5 milinowym deficycie za 2012 rok, o cieknącym dachu w nowowybudowanej świetlicy w Karnicach, o wyłączeniach prądu w świetlicach wiejskich, o ekspresowej budowie podgrzewanego basenu, o sprawnie działajacej kanalizacji burzowej, o zorganizowanej przebudowie sieci wodociągowej, która nie paraliżuje życia mieszkańcom czytaj wyborcom Żmigrodu, o zakończonej budowie kanalizacji ściekowej, o pięknych żmigrodzkich ulicach z nową nawierzchnią i po tym wszystkim Paniu Joasiu do naczelnego po wierszówkę.