Reklama

Śmieci wracają jak bumerang

05/06/2013 10:06
Przypomnijmy, że kilka tygodni temu zadzwoniła do nas Czytelniczka, którą raziły śmieci walające się przy transformatorze. Oborniczanka mówiła, że interweniowała już u kierownika w Rejonie Energetycznym firmy Tauron. Taki stan rzeczy potwierdził Dariusz Wojtas, kierownik eksploatacji. Obiecał on, że śmieci znikną. I faktycznie zniknęły. Tak jak zapowiedział, tak się stało. Okolice transformatora lśniły czystością. Pracownicy firmy Tauron posprzątali bardzo dokładnie. Nie tylko zniknęły worki ze śmieciami, ale i nawet najdrobniejsze papierki. Niestety na krótko.

W poprzednim tygodniu otrzymaliśmy ponownie maila od pani Małgorzaty: "śmieci na rogu ul. Parkowej i Kopernika owszem posprzątano - ale na dwa dni. Obecnie (15 V) ponownie tam są worki". Informacje naszej Czytelniczki okazały się prawdziwe. Przy samej ulicy "dumnie" leżały czarne i niebieskie wory ze śmieciami typowymi dla gospodarstw domowych, a także biodegradowalnymi. Przez chwilę przez myśl nam przeszło, że być może to pracownicy obornickiego Zakładu Gospodarki Komunalnej złożyli tam śmieci, żeby łatwiej było je zebrać lub być może umówili się z mieszkańcami, że tam będę zostawiać worki do zabrania. - Nie ma takich "umówionych punktów" - usłyszeliśmy w ZGK. - Tak to już jest, że ludzie podrzucają śmieci, nie przeszkadza im, że wyrzucają odpady w centrum miasta. Na terenie miasta mamy kilka, no może kilkanaście takich miejsc, w których zaraz po uprzątnięciu pojawiają się nowe śmieci. Jeśli tylko mamy zlecenie z Urzędu Miejskiego, od razu przyjeżdżamy i zabieramy je. I tak w kółko.

Dariusz Wojtas z Tauron zadzwonił do nas w poprzednim tygodniu. - Widzieliście państwo, że w tym samym miejscu ktoś podrzucił śmieci? Zajrzałem do tych worków i ewidentnie widać, że są to śmieci z jakiegoś domu. Zgłosiłem sprawę na policję. Przecież nie może być tak, że ktoś bezkarnie podrzuca śmieci, zanieczyszcza miasto, a ktoś inny musi za niego myśleć, żeby je posprzątać i jeszcze za to zapłacić. To chyba nie tylko sprawa braku kultury. Wierzę, że policja poważnie podejdzie do sprawy - powiedział kierownik.

Widać, że chyba nie ma sposobu na specjalistów od podrzucania śmieci. Być może od lipca, kiedy to wszyscy będą płacić podatek śmieciowy, przestanie się opłacać zabawa w zaśmiecanie miasta. No, chyba, że siła przyzwyczajenia będzie silniejsza niż kwestie ekonomiczne.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do