Julian Tuwim Erotyk o bzach Bzy gęsto sterczą sztorcem, Gruboziarniste i mokre, Stokrotne, gotowym wierszem, radośnie rozrosłe bzy. O szóstej rano wstałaś, Dziewczyno z prężnym sercem, I łamiesz, z miłości dla mnie, promieniejące bzy. Tak wcześnie i już tak gorąco, A cóż dopiero w południe, Gdy jeszcze mocniej w nozdrza uderzą zerwane bzy! Dziewczyno na palcach wspięta, Której ręce tak czule, Z taką nadzieją chwytają coraz pełniejsze gałęzie! Dziewczyno bardzo szczęśliwa, Z listem wycałowanym, Z listem okrutnie krótkim, Cóż na niemiłość poradzę? Trzęsę się twoim szczęściem I drżę jak targane bzy. Antoni Słonimski Żal Gdy cię spotkałem po raz pierwszy mokre pachniały kasztany zbyt długo mi w oczy patrzyłaś okropnie byłem zmieszany Pod mokre płaty gałęzi szedłem za tobą w krok serce me trzymał w uwięzi twój fiołkowy wzrok Dawno zużyte słowa wróciły do mnie znów i zrozumiałem od nowa znaczenie prostych słów I tak się jakoś stało że bez tak pachniał jak bez i słowo pachnieć pachniało i łzy były pełne łez Tęsknota słowo zużyte otwarło mi swoją dal jak różne są rzeczy ukryte w króciutkim wyrazie: żal
Komentarze opinie