13 maja, ale nie w piątek, tylko w poniedziałek (uff, a mogło być gorzej) otrzymałem kolejne pismo z kancelarii, którą za publiczne pieniądze wynajął burmistrz Marek Długozima, a która to, co jakiś czas, przysyła do nas wnioski o sprostowania. Na marginesie dodam, że niektóre z nich dotyczą słów, które nie wypowiedział burmistrz, tylko zupełnie inna osoba.Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Panie Danielu, toż to na sztandary się nadaje - pierwszy prześladowany RP, proponuję publiczną zbiórkę "W Obronie Wolnego Słowa", ps. w razie czego trzeba będzie "motór" sprzedać ...
PasjOnujacy ten POjedynek mistrza inzynierii finansowej i gospodarnosci z czempionem wolnego slowa i dziennikarskiej rzetelnosci!