Reklama

Pracownicy szpitala okupują starostwo powiatowe

31/12/2015 11:11
Około godz. 8 rano rozpoczęła się akcja okupacyjna budynku Starostwa Powiatowego w Trzebnicy, którą prowadzą pracownicy szpitala im.Świętej Jadwigi Śląskiej. Gdy w sali obrad przy ul. Leśnej trwała sesja rady, na najwyższym piętrze starostwa okupujący śpiewali kolędy. Starosta Waldemar Wysocki nie podjął rozmowy z Komitetem Protestacyjnym, ale zaprosił personel szpitala na ... kawę do sali konferencyjnej.



Co jest powodem okupacji? Jak mówi Henryk Szymański, pediatra, szef Komitetu Protestacyjnego, zdaniem pracowników starostwo nie wywiązuje się z ustaleń.
- Zapewniono nas, że będziemy uczestniczyć w dalszym budowaniu szpitala, a pojawienie się nowego dyrektora przywiezionego w teczce, bez ustaleń, nie rozmawianie z nami o naszych kandydatach, którzy w tej chwili prowadzą stabilnie i sprawnie szpital, traktujemy jako lekceważenie pracowników - mówi Henryk Szymański i dodaje, że komitet zrobił podsumowanie tego, co do tej pory zostało zrobione w sprawie szpital.
- Połowa jednego z 4 naszych postulatów została spełniona. Chodzi o porycie straty. Kolejnym powodem jest kompletny brak komunikacji. Wczoraj został nam przyprowadzony przez starostę, pana burmistrza (Długozimę - przy. red.) i panów z zarządu nowy dyrektor, któremu wręczono nominację na pełniącego obowiązki dyrektora - powiedział  Henryk Szymański.

Podczas rozmowy z mediami, Adam Chełmoński, dotychczasowy zastępca dyrektor przyznał, że od wczoraj informuje starostę, że podjąłby się pełnienia obowiązków dyrektora.



Kiedy zapytaliśmy o to starostę Wysockiego, ten odpowiedział: - Ludzie zmieniają zdanie. Jeszcze wczoraj pan Chełmoński nie chciał być dyrektorem. Tyle mogę w tym temacie powiedzieć - po czym odszedł.

W dłuższą rozmowę tuż po zakończeniu sesji, w towarzystwie pracowników szpitala, wdał się z szefem komitetu protestacyjnego radny Łukasz Budas. - My robi różne kroki, prowadzimy rozmowy. A daje się nowe zupełnie nowego dyrektora z zewnątrz. To jakby przy operacji na otwartym sercu zmieniać chirurga - mówił Szymański.



Henryk Szymański zapowiada, że akcja okupacji będzie trwała do odwołania, ale nie precyzuje czy skończy się dziś, czy też może pracownicy szpitala spędzą Sylwestra w starostwie.  Pracownicy, z którymi rozmawialiśmy zaznaczali, że dziś wzięli dzień wolny. Było ich około 50-80 osób.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    tak pytam - niezalogowany 2016-01-02 17:32:28

    a od kiedy sklepikarz M pracuje w szpitalu

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    m - niezalogowany 2015-12-31 17:07:14

    przyznam nie bardzo rozumiem protestujących już teraz - czego właściwie oczekują ?. Starostwo nie ureguluje 30 mln długu - to niemożliwe . Po za tym Starostwo nie finansuje szpitala - to czyni NFZ w ramach zawieranych kontraktów . Czy w ogóle jest jakiś plan naprawczy i strategia działania na kolejne miesiące /lata tak aby nie było potrzeby regulowania kolejnych powstałych długów ? - za chwilę nie będzie już co zastawiać czy sprzedawać ! - będziemy zamykać szkoły powiatowe aby regulować długi szpitala ? :(. To byłby jakiś absurd

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do