Przewodnicząca Rady Powiatu Trzebnickiego Anna Morawiecka nie zwołując sesji, mimo, że radni prawidłowo złożyli wniosek, przekroczyła swoje uprawnienia. Nadzór prawny Wojewody Dolnośląskiego nie ma wątpliwości, że naruszono przepisy ustawy o samorządzie powiatowym. Wcześniej Anna Morawiecka "uciekała" przed naszymi pytaniami.
28 listopada ubiegłego roku 8 radnych Koalicji Obywatelskiej złożyło wniosek o odwołanie starosty Małgorzaty Matusiak. Zgodnie z prawem, sesję w tej sprawie można zwołać dopiero po 30 dniach. W tym czasie Komisja Rewizyjna powinna wydać opinię. Tak się jednak nie stało. Nasza redakcja dotarła do wszystkich dokumentów. Ich analiza jest dość zaskakująca. Ale po kolei.
6 grudnia 2024 roku dwóch radnych: Grzegorz Terebun i Sławomir Zarentowicz wysyłają pismo do Rafała Zagórskiego, szefa powiatowej Komisji Rewizyjnej. Informują, że w związku ze złożonym wnioskiem o odwołanie starosty, wnoszą o pilne zwołanie komisji. Ale przez ponad miesiąc nic się nie dzieje. W międzyczasie, 23 grudnia odbywał się zwykła sesja rady powiatu.
7 stycznia tego roku, 8 radnych składa do przewodniczącej rady Anny Morawieckiej wniosek o zwołanie sesji nadzwyczajnej. W porządku obrad jest tylko jeden projekt uchwały czyli odwołanie starosty.
Co istotne, ustawa wskazuje, że przewodnicząca ma obowiązek zwołać sesję w ciągu 7 dni. Jednak Morawiecka tego nie robi. Zamiast sesji, 13 stycznia wysyła do radnych pismo, w którym informuje dlaczego nie zwołała sesji.
Z pism, do których dotarliśmy wynika też, że Anna Morawiecka “przetrzymała” wniosek radnych o odwołanie starosty. Przekazała go szefowi komisji rewizyjnej Rafałowi Zagórskiemu dopiero 13 stycznia 2025.
Zagórski, na drugi dzień czyli 14 stycznia wysyła pismo do starosty Małgorzaty Matusiak i zobowiązuje ją aby w ciągu 14 dni, odpowiedziała na zarzuty. Problem tylko w tym, że termin na zwołanie sesji nadzwyczajnej upłynął właśnie 14 stycznia.
16 stycznia Grzegorz Terebun złożył do wojewody “wniosek o podjęcie interwencji nadzorczej w związku z brakiem zwołania sesji nadzwyczajnej”.
Wojewoda wezwała Annę Morawiecką do przedstawienia wyjaśnień. Przewodnicząca próbowała przekonywać, że działała w dobrej wierze i że jej ocena była taka, że sesji nie ma co zwoływać, bo nie ma opinii komisji. Nie podała jednak, że wniosek radnych do komisji, sama przekazała dopiero 13 stycznia. Dlaczego nie zrobiła tego od razu? W końcu wniosek o odwołanie starosty otrzymała 28 listopada.
Wojewoda wezwał przewodniczącą do uzupełnienia wyjaśnień, ale nie wniosły one nic nowego. Nadzór prawny zakończył postępowanie i 5 lutego wysłał pismo do Anny Morawskiej, którego fragmenty podaliśmy na początku tekstu. Poprosiliśmy wojewodę o komentarz do tej sprawy.
- Wojewoda dolnośląski zakończył postępowanie sprawdzające w temacie nie zwołania sesji nadzwyczajnej Rady Powiatu Trzebnickiego. Postępowanie potwierdziło, że przewodnicząca Rady Powiatu Trzebnickiego nie wykonała swoich obowiązków wynikających z ustawy, ponieważ nie zwołała sesji nadzwyczajnej w wymaganym terminie - odpowiedział Tomasz Jankowski, rzecznik prasowy Wojewody Dolnośląskiego: - Zgodnie z przepisami, jeśli zarząd powiatu lub co najmniej 1/4 radnych złoży wniosek o zwołanie takiej sesji, przewodniczący rady musi ją zorganizować w ciągu 7 dni. Warunkiem jest, aby wniosek zawierał porządek obrad i projekty uchwał. Co w tym przypadku miało miejsce. Radni złożyli poprawnie przygotowany wniosek, ale przewodnicząca nie zwołała sesji na czas. Zamiast tego oceniła treść wniosku, choć nie miała do tego prawa – jej zadaniem było jedynie zorganizowanie posiedzenia. Co ważne, wniosek radnych nie dotyczył bezpośrednio odwołania starosty, lecz jedynie zwołania sesji, na której ten temat miał być omówiony. Przewodnicząca przekroczyła więc swoje uprawnienia, ingerując w proces, który jest ściśle określony przepisami. Wojewoda dolnośląski w ramach swoich kompetencji, mógł to postępowanie zakończyć jedynie wezwaniem Przewodniczącej Rady Powiatu Trzebnickiego do przestrzegania przepisów prawa. Równocześnie wojewoda dolnośląski zobowiązał Przewodniczącą Rady, do poinformowania o nowym terminie zwołania sesji.
Rzecznik podkreślił, że na tą chwilę, “wojewoda zrobiła wszystko co mogła w tej sprawie w ramach swoich kompetencji”. Poniżej publikujemy całe pismo.




Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Przypominam ze Morawiecka to oszustka ktora wyciagala kase z Trzebnicy pod przykrywka fikcyjnego etatu zalatwionego pr,ez Dlugozime.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.