Reklama

Pies pilnował swego pana, który leżał na ziemi

W czwartek 13 listopada trzebnicka policja otrzymała telefon o dużym psie siedzącym przy leżącym mężczyźnie w jednej z miejscowości gminy Trzebnica. Osoba zgłaszająca powiedziała, że wygląda to tak, jakby czworonóg pilnował swojego pana. W takiej sytuacji liczy się każda minuta. Na miejsce został wysłany patrol.

Gdy policjanci dotarli na miejsce, zobaczyli dokładnie to, co opisywał świadek. Na zimnej ziemi leżał mężczyzna, a przy nim wierny pies. Bronił swojego opiekuna, warcząc ostrzegawczo na każdy krok zbliżającego się człowieka. Funkcjonariusze musieli działać ostrożnie, ale też delikatnie. Wiedzieli, że ten pies nie jest agresywny – tylko lojalny.

Jeden z mundurowych, wyczuwając, że tu potrzeba czegoś więcej niż poleceń i komend, wyjął z kieszeni porcję swojego posiłku. Kawałek po kawałku podał ją zwierzęciu, dając mu czas, by zrozumiał, że przyjechali pomóc, a nie zrobić krzywdę. Pies w końcu spuścił z tonu, podszedł bliżej, a nawet delikatnie trącił funkcjonariusza nosem – jakby chciał powiedzieć: „Możesz podejść”.

Dopiero wtedy policjanci dotarli do mężczyzny. Na szczęście nie miał żadnych widocznych urazów, choć wyraźnie był pod wpływem alkoholu. Mundurowi pomogli mu wstać, uspokoili psa i odprowadzili oboje do domu, gdzie czekała rodzina. Sytuacja zakończyła się bez tragedii – głównie dzięki psiej wierności i ludzkiej empatii. Fot.: Dolnośląska Policja.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do