Reklama

O współpracę będzie trudno

05/03/2012 18:55
Zaproszeni 15 lutego na posiedzenia komisji budżetowej Rady Miejskiej w Miliczu starosta trzebnicki Robert Adach i burmistrz Żmigrodu Robert Lewandowski zachęcali milickich radnych do wyrażenia zgody na przystąpienie ich gminy do Stowarzyszenia Gmin Turystycznych Wzgórz Trzebnickich i Doliny Baryczy. O ile apel trzebnickich samorządowców spotkał się ze zrozumieniem radnych, o tyle nie mogli oni liczyć na przychylność burmistrza Milicza Pawła Wybierały.

Koncepcja przystąpienia gminy Milicz do Stowarzyszenia Gmin Turystycznych Wzgórz Trzebnickich i Doliny Baryczy pojawiła się wiosną ub.r. Wtedy to zarząd innego gremium, w którym zasiadają reprezentanci powiatów trzebnickiego i milickiego oraz gmin Żmigród, Milicz i Cieszków, tj. Stowarzyszenia Gmin i Powiatów Doliny Baryczy (SGiPDB), podjął decyzję o rozwiązaniu tej organizacji i przystąpieniu - o ile to możliwe - dotychczasowych członków do większej i prężniejszej organizacji, jaką jest Stowarzyszenie Gmin Turystycznych Wzgórz Trzebnickich i Doliny Baryczy. Za najważniejszy powód takiej rekomendacji prezes SGiPDB uznał "wyczerpanie się formuły" stowarzyszenia wraz z przystąpieniem do realizacji wielkiego projektu kanalizacji gmin Żmigród, Milicz i Cieszków, co było głównym celem jego zawiązania w 2000 roku.

Debatę zorganizowano z inicjatywy radnych miejskich z Milicza. Wystosowali oni zaproszenie na posiedzenie komisji budżetowej do zaprzyjaźnionych samorządów, a więc powiatu trzebnickiego, powiatu milickiego i gminy Żmigród, których reprezentanci w osobach starosty Roberta Adacha, starosty Piotra Lecha i burmistrza Roberta Lewandowskiego pojawili się w sali konferencyjnej Urzędu Gminy w Miliczu w środę 15 lutego. Niestety, jak można się było spodziewać, śmiertelnie skłócony ze swoimi radnymi burmistrz Milicza Paweł Wybierała zdecydowanie zdystansował się do pomysłu współpracy z trzebnickimi samorządami.

 

Mamy już swoją markę

Swoją argumentację przeciw przystępowaniu do Stowarzyszenia Gmin Turystycznych Wzgórz Trzebnickich i Doliny Baryczy burmistrz Milicza oparł na przekonaniu, że gmina więcej korzyści odniesie działając samodzielnie lub aktywnie uczestnicząc w pracy stowarzyszenia, którego jest już członkiem. Miał tu na myśli Stowarzyszenie "Partnerstwo dla Doliny Baryczy", skupiające w swoich szeregach m.in. wielkopolskie i dolnośląskie gminy położone nad brzegami rzeki Barycz. Przypomniał wszystkim zebranym, że właśnie to stowarzyszenie pozyskało z unijnego programu "Ryby" blisko 48 mln zł z przeznaczeniem na wsparcie gospodarstw rybackich, akwakultury i agroturystyki w regionie. Ponadto na dużą skalę promuje ono Dolinę Baryczy i jej unikalne walory, takie jak stawy, lasy, hodowla karpia i regionalne produkty, opatrywane zarejestrowanym znakiem "Dolina Baryczy poleca". - Dolina Baryczy jest już rozpoznawalna. Uważam, że nie powinniśmy przekreślać tej wypracowanej już marki - zauważył burmistrz Wybierała. Trzymając się takiej wykładni poddał krytyce koncepcję stworzenia milicko-trzebnickiego "produktu promocyjnego" jako nierealną i nie mającą żadnego uzasadnienia, a do tego prowadzącą do "zatracenia naszych atutów i walorów". - Wzgórza Trzebnickie nigdy nie były kojarzone z Doliną Baryczy - orzekł. Kończąc swoje wywody burmistrz Milicza podkreślał, że jego zdaniem nie ma szans na wypracowanie spójnej strategii promocyjnej dla tak rozległego i zróżnicowanego geograficznie obszaru, jakim są Wzgórza Trzebnickie i Dolina Baryczy, i jeżeli już konieczna jest współpraca między samorządami, to może się ona odbywać na dotychczasowych zasadach, a więc bez stowarzyszania się.

 

Oddzielna promocja jest nielogiczna i niegospodarna

Zupełnie inaczej do zagadnienia stowarzyszenia się gminy Milicz z sześcioma innymi samorządami tworzącymi Stowarzyszenie Gmin Turystycznych Wzgórz Trzebnickich i Doliny Baryczy odnieśli się trzebniczanie. Starosta trzebnicki Robert Adach zauważył, że ogromne kompleksy leśne, piękne stawy i szlaki rowerowe znajdują się nie tylko na terenie powiatu milickiego i gminy Milicz. Przypomniał w związku z tym, że w ostatnich latach powiat trzebnicki wydał "setki folderów" promujących Dolinę Baryczy, więc trudno mówić, by był to "produkt" wyłącznie gminy Milicz.

Starosta trzebnicki nie omieszkał również wspomnieć o wciąż żywej idei stworzenia "subregionalnego produktu turystycznego" Wzgórz Trzebnickich i Doliny Baryczy, który dzięki wielości "pakietów atrakcji" ma szansę zawalczyć o turystów nie tylko z terenu Dolnego Śląska, ale również z całej Polski i np. Niemiec. - Popatrzcie na całą sprawę z perspektywy turysty niemieckiego. Twierdzę, że produkt turystyczny Wzgórz Trzebnickich i Doliny Baryczy i tak jest za mały dla takiego turysty, bo chodzi mu raczej o poznanie całego Dolnego Śląska. Należy przedstawić odwiedzającym nas ludziom obraz składający się z różnorodnych atrakcji. Tworzenie oddzielnych produktów, każdej gminy dla siebie, nie jest logiczne i jest raczej przejawem niegospodarności - zwracał się bezpośrednio do milickich radnych trzebnicki włodarz. Niejako na marginesie powrócił jeszcze argument z "siły przebicia" dużej organizacji, jaką jest regionalne stowarzyszenie, u marszałka województwa, który może wspierać jej działania np. finansowo. O tym mówił przede wszystkim burmistrz Żmigrodu Robert Lewandowski, który również zachęcał do szerokiej współpracy: - Im więcej atrakcji na większym terenie, tym chętniej mieszkańcy Wrocławia i całej Polski w ramach turystyki weekendowej tutaj przyjadą. Jako ostatni z gości głos zabrał starosta milicki Piotr Lech, który duży nacisk położył na sposób pozyskiwania pieniędzy unijnych w ramach nowej perspektywy finansowej na lata 2014-2020. Przypomniał on, że nowe regulacje wymuszają wręcz współpracę samorządów, które tworząc nieformalne grupy nacisku, stowarzyszenia i związki mieć będą dużo większe szanse na uzyskanie unijnych dotacji na inwestycje, w tym inwestycje turystyczne.

Debata zakończyła się podjęciem przez milickich radnych decyzji o skierowaniu projektu uchwały wyrażającej zgodę na wstąpienie w szeregi Stowarzyszenia Gmin Turystycznych Wzgórz Trzebnickich i Doliny Baryczy do dalszych prac w komisjach, po wcześniejszym zaciągnięciu opinii gminnych prawników.| 

|

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do